Hmm.. Jak się przywitać po 5 latach przerwy?
Witajcie!
Wróciłam!
Tak, żyję ;)
W międzyczasie skończyłam studia, zaczęłam pracę, znalazłam miłość i chociaż trochę zapanowałam nad moim zakupoholizmem. Czyli ogólnie wszystko u mnie ok.
Od jakiegoś czasu chodzi za mną pomysł prowadzenia bloga o Świętach. Tak dokładniej to od sierpnia, bo jestem jedną z tych osób, które myślą o Bożym Narodzeniu w środku lata. Adres "corazblizejswieta.blogspot.com" jest już niestety zajęty (a byłby taki idealny...), więc pomyślałam, że zacznę znowu pisać tu. Kto wie, może blogowanie znowu mnie wciągnie i wrócę tu na stałe, a nie tylko sezonowo?
W każdym razie póki co planuje pisać o świątecznych prezentach (dla bliskich i dla siebie samej), kosmetykach, kubkach, dekoracjach, świeczkach, słodyczach, sweterkach, skarpetkach, piosenkach, przepisach, książkach, filmach, tradycjach, jarmarkach itd.
Zdaję sobie sprawę, że niektórym przeszkadza wysyp świątecznych pierdół zaraz po 1 listopada, ale mi to daje dużo, duuużo radości. Tak sobie myślę, że nie każdy ma czas przeszukiwać internet i sklepy w poszukiwaniu świąt, a ja to i tak robię, więc równie dobrze mogę o tym też pisać. Może się komuś przyda, prawda? A jeśli dla kogoś to jeszcze za szybko, to oczywiście rozumiem, zapraszam do czytania w grudniu ;)
To tyle tak na wstępie. Jeśli ktoś mnie jeszcze pamięta, to pomachajcie do mnie w komentarzu, czy coś. Strasznie dziwnie jest pisać po takiej długiej przerwie.
Do Świąt Bożego Narodzenia pozostało 67 dni.