Póki co widziałam tylko dwie wersje odżywek: do włosów normalnych z zieloną herbatą, w białej tubce w zielone wzorki, oraz do włosów suchych i zniszczonych z jakimś olejkiem (macadamia chyba? nie jestem pewna) w różowe wzorki. Ta do suchych i zniszczonych już nawet wylądowała w moim koszyku, ale ostatecznie po sprawdzeniu ceny przy czytniku, wróciła z powrotem na półkę. 16.99zł to jednak trochę dużo jak na anonimową odżywkę.
Pomyślałam, że wrócę do domku, poczytam o serii i wtedy się zdecyduję. Taaak, okazało się, że w caaałym internecie jest o nich aż jedna wzmianka. Nawet zdjęć nie ma. Zupełnie jakby gdański Rossmann był pierwszym miejscem na ziemi, w którym się pojawiło Organic Delight. A gdybym jednak dzisiaj kupiła odżyweczkę, to byście mogły przynajmniej zobaczyć, że to to faktycznie istnieje ;D Z informacji, które znalazłam wynika, że:
Wszystkie kosmetyki Timotei Organic Delight posiadają dwa ekologiczne certyfikaty: Ecocoert i Cosmebio. które potwierdzają ich naturalność i zawartość składników z upraw ekologicznych. Nie zawierają silikonów, parabenów, siarczanów i barwników.Czyli fajnie. I żałuję, że nie powąchałam ;P Z tego co wyczytałam na szybko z etykietek, obie odżywki zawierają wysoko w składzie olej kokosowy, olej sojowy i wyciąg z aloesu. Więcej nie pamiętam :(
Podstawy naturalnych receptur zostały opracowane przez LF Beauty, a zapach został skomponowany przez jeden z największych domów zapachowych na świecie – Givaudan.
Prędzej czy później pewnie i tak którąś kupię. Ale postaram się wytrzymać do jakiejś promocji ;) Och, och, a może jakieś maski będą z tej serii? Już je chcęęęęę! :D
EDIT: Są zdjęcia! Z profilu Timotei na Facebooku ;)
Informacje pochodzą z http://wiadomoscikosmetyczne.pl/news/13-flesz/6052-timotei-wchodzi-w-segment-kosmetykow-organicznych
nie miałam chyba okazji używać kosmetyków timotei i nie mam na ich temat zdania, ale za odżywką się obejrzę :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś kupiłam sobie szampon z timoti, dostałam od niego łupieżu.
OdpowiedzUsuńto może być ciekawe:)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za marką timotei za mało odżywia moje włosy
OdpowiedzUsuńJa lubię Timotei do włosów blond. Fajnie pachnie i ślicznie się błyszczy (a ja taka trochę sroka jestem;)).
OdpowiedzUsuńCzaję się na tę serię, muszę koniecznie obejrzeć składy :)
OdpowiedzUsuńwydają się fajne :)
OdpowiedzUsuńja też je widziałam wczoraj w krakowskim rossmanie ale się nie przyjrzałam bliżej, poczekam na promocję :)
OdpowiedzUsuńu mnie w Rossannie są szampony z tej serii właśnie na promocji
OdpowiedzUsuńCześć;) Zapraszam Cię do wspólnej zabawy, otagowałam Cię na swoim blogu :) wlosowo-kosmetycznie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńhej. gdzie wyczytałaś, że mają ecocert i cosmebio? Dokładnie przestudiowalam opakowanie i sklad mają fajny, ale ani śladu wzmianki o certyfikatach.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na mojego bloga, pozdrawiam:)
Uwaga, uwaga! W Rossmanie promocja na te odzywki. Cena 13.99. Zakupiłam dziś jedna z ciekawości (wersja różowa do suchych włosów). Mam nadzieje, że było warto. Jutro będę testować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Monika :)
też właśnie mam przed sobą nową gazetkę;D i nie wiem, czy się skusić, w sumie nie mam zaufania do kosmetyków Timotei... zobaczymy :) jakby któraś z Was już wypróbowała, dziewczyny, czekamy na recenzje! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
@(beEKO).- informacje cytowałam z tej strony: http://wiadomoscikosmetyczne.pl/news/13-flesz/6052-timotei-wchodzi-w-segment-kosmetykow-organicznych . w momencie powstawania notki to było jedyne miejsce w którym pisało cokolwiek o tej serii ;) szkoda, że to jednak nieprawda ;/
OdpowiedzUsuń