Dzisiaj dobry dzień ;)
1. Nadeszła radosna nowina: Stradivarious rusza ze sklepem internetowym! I to z przesyłką do naszego pięknego kraju :)
Wystarczy wejść na ich stronę i naszym oczom ukazuje się piękny napis, głoszący iż stanie się to już 6 września.
Jak miło, że Polska załapała się do tych 6 krajów-szczęśliwców ;) Kto wie, może zrobią i Zarowy online store? Albo H&M zechce zauważyć, jak polki biją się o ich ubrania i też zrobi nam miłą niespodziankę? ;)
Jestem jak najbardziej za taką formą zakupów. Oczywiście nic mi nie zastąpi chodzenia po sklepie, wdychania tego ich cudownego odświeżacza powietrza ;), oglądania ubrań na żywo i ich mierzenia. Ale czasem po prostu w danym sklepie brakuje akurat mojego rozmiaru, albo wybranego koloru. Lub coś jest zupełnym hitem i zniknęło z wieszaków w pięć minut. Zamiast jeździć na drugi koniec miasta do drugiego Stradiego, teraz siądę sobie po prostu przed komputerem.
Ciekawi mnie jak to będzie z dostępnością towaru w tym online shopie. I oczywiście jakie będą ceny i koszt wysyłki. Za niecały miesiąc moja ciekawość zostanie zaspokojona ;)
Pan listonosz przyniósł mi kopertę, a w niej dużą kulkę z folii bąbelkowej, w której środeczku kryło się moje zamówienie.
I tak oto mam moją pierwszą (prawdopodobnie nie ostatnią, bo Au Naturel też mi się podoba) paletkę Sleeka, Oh so special. Z tej radości na prawdę traktuję ją very special, jak największy skarb. Cytując Golluma: My precioussss.
Skusiłam się też na Sleekowy róż Rose Gold, który jest podobno taki sam jak powszechnie porządany i uwielbiany Nars Orgasm. Narsa nie mam, więc nie porównam, ale zdjecia w internecie pokazują, że faktycznie jest bardzo, bardzo podobny.
Dwie różowe szmineczki, to pomadka Rimmel Colour Show Off. Czekałam, czekałam i się nie doczekałam. Chyba wcale nie wejdą do Polski. A Sia ją chciałaaaa. Więc ma :)
I jeszcze 2 Cherry ChapSticki :D
Czyli będzie co swatchować jak wrócę z wycieczki ;)
Teraz pora na dobrą wiadomość dla was ;) Jeden ChapStick będzie częścią mojego zbliżającego się rozdania. Tak samo jak jedna ze szminek, bo obie są w odcieniu 020 Shake up pink.
Czekam jeszcze na dwie paczuszki. W nich też kryją się skarby i dla was i dla mnie ;) Oby przyszły jutro...