Ostatnio pojawiło się kilka nowych masek do włosów, a ja jako kosmetykomaniaczka, czuję nieodpartą chęć skuszenia się na zakup chociaż jednej z nich. Może wy mi pomożecie z wyborem?
Elsève Total Repair 5 Instant Miracle - Natychmiastowa kuracja regenerująca. Działa już w 60 sekund i odbudowuje włoski dzięki zawartości pro-keratyny i ceramidów. Zwykła maska z tej serii jest bardzo dobra, więc to to powinno być teoretycznie jeszcze lepsze, czyż nie?
Pantene 2 Minutes Intensive Repair Masque - Pantene teraz zmieniło opakowania i wprowadzili trochę nowych produktów. Iii to chyba wystarczy żeby mnie skusić (boooże, jestem słaba...). Ładny, turkusowy słoiczek no, same przyznacie ;P
Dove Nourishing Oil Care Daily Treatment Conditioner - dla odmiany nie maska, tylko odżywka, ale jest bajer dziewczęta, jest bajer. Bo jak ją wyciskamy z opakowania, to nam wychodzi dwukolorowy paseczek. Jak w niektórych pastach do zębów ;) Część biała to odżywka, a część złota zawiera olejki. Baaajeeer ;D
O Timotei Organic Delight już kiedyś wspomniałam. Nadal mnie kusi tym swoim naturalnym składem.
Ech... I cóż tu wybrać?
ja postanowiłam dbać o włosy od nowego roku, ale jest tyle produktów do pielęgnacji włosów, że nie mam pojęcia co wybrać ;)
OdpowiedzUsuńteż mam ten problem, dove dało czadu z tymi paseczkami :D
OdpowiedzUsuńJa sie bardzo polubiłam z maseczką miodową z Elseve, ale tak dawno nie widziałam jej w sklepach, że zaczynam się martwić, czy nie została wycofana ze sprzedaży :(
OdpowiedzUsuń@Katalina - miodową re-nutrition niestety wycofali :( też ostatnio zmienili opakowania i z masek są tylko 3 - total repair 5, color-vive i cement-ceramidy.
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać, że lubię produkty Pantene choć tego nie używałam
OdpowiedzUsuńcudowny pingwin xD jestem nim zachwycona :P
Hmmm z wyborem raczej nie pomogę ale chętnie dowiem się co wybrałaś i jakie są efekty :) Moje włosy obecnie są dość zniszczone i muszę zacząć o nie mocniej dbać :)
OdpowiedzUsuńWszystko kusi! Elseve-lubię ich odżywki i maski,więc ta z pewnością też będzie dobra. Pantene-wypróbowałabym coś z ich nowości, ale już sam słoiczek jest na tyle piękny,że chętnie postawiłabym go w swojej łazience;) Dove-od dawna nie używałam,ale kiedyś byłam zadowolona, a bajer też jest kuszący:D a Timotei używam aktualnie i bardzo pasują mi ich produkty do włosów blond,chociaż mam ostatnio wrażenie,że włosy są zbyt słabo odżywione.
OdpowiedzUsuńTeż się na coś skuszę, ale jeszcze nie wiem na co!
ja ostatnio przyglądałam się timotei i chyba po nią wrócę :) od kiedy regularnie używam olejów to nie kupuję masek i wyszłam z obiegu :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie z nich wszystkich wybrałabym Timotei (:
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
na zimę skusiłabym się na tą z elseve, żeby ochronić włosy, a jak przyjdzie wiosna to timotei;)
OdpowiedzUsuńJa mam ten szampon z timotei organic i jest dość słaby , wogóle się prawie nie pieni , brzydko pachnie , no ale rzeczywiście niby skład ma dobry . Włosy po nim są jakieś dziwne , szybko się elektryzują i przetłuszczają... nie wiem może po dłuższym stosowaniu zauważę jakieś plusy a odżywki nie ma u mnie w drogieraich jeszcze :)
OdpowiedzUsuńmam ten Timotei - szampon i odżywkę ale z tej serii zielonej - polecam , szampon dobrze się pieni i fajnie oczyszcza bez efektu siana na głowie
OdpowiedzUsuńA czy ta nową ekspresową maskę do włośów dove nourishing oil care dwukolorową się spłukuje czy pozostawia bez spłukiwania. Na opakowaniu nie ma o tym nawet jednego słowa.
OdpowiedzUsuńprawie na pewno się spłukuje. gdyby się nie spłukiwało, to by nie musiała działać ekspresowo ;)
Usuń