15 stycznia 2012

Przeciwzmarszczkowa smocza krew

Jako fanka wszelkiej fantastyki, nie mogę wam nie wspomnieć o moim najnowszym odkryciu. Przeciwzmarszczkowa smocza krew. Dobre, dobre niee? :D


Smocza krew, zwie się oficjalnie Rodial Dragon's Blood Sculpting Gel. Jest to serum w postaci żelu, a jego zadaniem jest uelastycznienie i poprawa gęstości skóry, wygładzenie zmarszczek i ochrona przed starzeniem. Ten niesamowity produkt działa, tworząc coś na kształt "drugiej skóry", ochronnego filtra w celu ochrony i ujędrnienia skóry. Usuwa również martwe komórki skóry, poprawia kontur twarzy i redukuje zaczerwienienia. Czyli takie wszystkorobiące to to jest.

Dragon's Blood, ma być tegorocznym hitem kosmetycznym w Ameryce. Już teraz używa go Lady Gaga. Pewnie nazwa spodobała jej się tak samo jak mi.

Koszt jednego 50ml słoiczka, to 75 funtów, czyli duuużo. Ale smocza krew nie może być tania, w końcu smoków wśród nas jest dość mało... ;)


Oczywiście kosmetyk nie został stworzony z prawdziwej smoczej krwi, tylko z soku drzewa Dragon Blood Tree - Dracaena cinnabari. W tym momencie czas na cykl "blogowanie uczy": Drzewko to występuje, tylko na wyspie z Soqotra w okolicach Jemenu i wygląda tak:



Drzewo "krwawi" czerwoną żywicą, i stąd ta nazwa.


Źródła zdjęć: http://www.fakt.pl/Sekret-mlodosci-gwiazd-smocza-krew,artykuly,142744,1.html
http://tiskin.com/move-over-snake-serum-dragons-blood-is-hollywoods-latest-beauty-weapon-and-guess-which-gaga-star-is-a-fan/
http://www.sztab.com/recenzje,Red-Dragon,510.html
http://magpiemouse.tumblr.com/post/174016226/maiverao-dracaena-draco-dragons-blood-tree

9 komentarzy:

  1. z symi smokami to jakas mania chyba, nazwa tez robi swoje :d

    OdpowiedzUsuń
  2. Nazwa świetna, ciekawe jak działanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne te drzewa - nigdy nie widziałam niczego takiego, ale pomysł na kosmetyk fantastyczny - dosłownie i w przenośni ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale super drzewo! ciekawe, czy da się takie posadzic w innym klimacie

    OdpowiedzUsuń
  5. Drzewko wygląda fantastycznie :) Ciekawe czy krem faktycznie działa cuda i wszystko robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. sloczankrew,a to ci dopiero nazwa:)

    OdpowiedzUsuń
  7. hmmm nazwa i cena trochę zniechęcają, a tak poza tym szkoda drzewek skoro rosną tylko w jednym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a właśnie czytam o smoczej krwi bo moja mama widziała w salonie nową markę i ona też bazuje na smoczej krwi i ma jeszcze masę innych składników! marka EKIA! Podobno super kosmetyki!

    OdpowiedzUsuń