Dziewczyny, trzymajcie mnie, bo zbankrutuję. Zwalczyłam mój zakupoholizm na tyle, że rzucam się kompulsywnie, jedynie na kosmetyki tanie lub średnio tanie. A mi tu wredny Chanel wyskakuje z prześliczną wiosenną kolekcją, która wysyła mi 1000 podprogowych sygnałów i znaków mówiących, że musi być moja.
Kolekcja zwie się Harmonie de Printemps (i tu pierwszy znak - już nie raz wspominałam, że mam słabość do języka francuskiego).
Jak to zwykle bywa przy wiosennych kolekcjach, mamy dużo słodkich pasteli, promiennego blasku i takich tam. I o ile zwykle mnie to nie rusza, tak teraz zakochałam się. I to w lakierach do paznokci. Jakbym ich mało miała, cholera...
No ale jak ich nie kochać? Poznajcie: Kwiecień, Maj i Czerwiec :D
April jest zainspirowany owocem granatu i ma jeden z najładniejszych odcieni jaki od daaawna widziałam. Really, pragnę go i pożądam. Jak ktoś widział coś takiego w tańszej wersji, to krzyczeć.
May chcę za samą nazwę. Bo musicie wiedzieć, iż Sia jest szczęśliwie urodzona w maju i od zawsze uważa właśnie ten miesiąc za najpiękniejszy w całym roku. I wcale nie mam aż tak dużo różowych lakierów, a ten jest ładniusi :3
June bym wzięła do kompletu, bo w końcu to kolekcja. Nie można rozdzielać trojaczków. I też jest ładniusi, nie powiem, że nie.
Pyszczkiem reklamującym Harmonie... jest polska modelka Monika "JAC"Jagaciak. I taaak, tu również jest ukryty znak od Boga, bo chyba jeszcze tego nie wiecie, ale ja też mam na imię Monika.
Jak same widzicie, wszystko przemawia za tym, że te lakiery muszą być moje. A to wcale nie jest dobra nowina, gdyż ich cena zbyt milusia nie jest.
Ogólnie z kolekcji Harmonie... przygarnęłabym wszystkie pomadki, błyszczyki i róż, ale to by już zupełnie opróżniło moje konto bankowe, a tego nie chcemy. Pooglądajcie sobie resztę kolekcji w internecie, na własną odpowiedzialność.
Ech... Na koniec "moje" lakierki w promyczkach słonka...
Źródła zdjęć:
http://www.chanel.com
http://www.beautyscene.nl/p/62923/chanel_harmonie_de_printemps_-_lente_make-up_collectie_2012
Cudne, ale cena z pewnością nie jest cudna
OdpowiedzUsuńśliczne kolory
OdpowiedzUsuńMaj jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńkolory piekne :)
OdpowiedzUsuńPiękne ale cena pewnie jest zabójcza ;p
OdpowiedzUsuńczytałam na wielu blogach, że lakiery Chanel są wyjątkowo nietrwałe...
OdpowiedzUsuńApril rzeczywiście cudny :) w buteleczce przypomina mi trochę lakier Dirty Harry z Colour Alike, na który bardzo choruję :)
Czerwiec zawładnął moim sercem...
OdpowiedzUsuńczerwiec fantastyczny!
OdpowiedzUsuńwszystkie 3 kolory są przepiękne!
OdpowiedzUsuńhttp://the-beautyoffashion.blogspot.com/
jestem rozczarowana majem... róż nie jest moim ulubionym kolorek, a również urodziłam się w maju. oprócz maja dwa pozostałe miesiące mi się w miarę podobają :)
OdpowiedzUsuńpiękne kolorki! takie cieplutkie :)
OdpowiedzUsuńa co do tych bluzeczek to ja je uwielbiam bo są takie uniwersalne ze nadają się jako "pod coś" i same wyglądają też ładnie :)
Oj tam, raz się żyje :P
OdpowiedzUsuńJa bym tez chętnie wzięła wszystkie 3 bo brak mi takich pastelowych nudziaków.Ale na boga nie Chanel w swojej regularnej cenie.Może sephora będzie wyprzedawać na letnich przecenach;)
OdpowiedzUsuńJa też z chęcią przygarnęłabym je wszystkie, ale najbardziej podoba mi się Czerwiec:)
OdpowiedzUsuńkolory genialne, cena nie do pokonania, nie dałabym tyle pieniędzy za lakier :) ale marzy mi się jakiś chanelkowy lakier ;]
OdpowiedzUsuńKolory boskie :)
OdpowiedzUsuńSą przepiękne, ale niestety dla mnie za drogie :/
OdpowiedzUsuńŁadne, ale na szczęście nie moje klimaty. Poczekaj na jakieś tańsze odpowiedniki, w końcu ktoś zrobi ;)
OdpowiedzUsuńKolorki cudne, ale cena mnie odstrasza :)
OdpowiedzUsuń539 mi się bardzo podoba. :):):)
OdpowiedzUsuńTak jak napisała zoila - cena mało cudna:D Naszczęscie to nie są moje kolorki:)
OdpowiedzUsuńpiękne kolory ! :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory!!
OdpowiedzUsuńNiestety bardzo sie zrazilam do lakierow Chanel, slaba trwalosc i pigmentacja. Kolory owszem obiecujace ale dla mnie z Chanel to jedynie perfumy i roze:D
OdpowiedzUsuń