Kilka miesięcy temu, dokładnie w maju, wspominałam wam (o TU), że biorę udział w konkursie organizowanym przez markę Elancyl. Wygrać, nie wygrałam, ale zostałam wyróżniona i w nagrodę miałam otrzymać zestaw kosmetyków.
Czekałam, czekałam, a paczki ani widu ani słychu. Wiedziałam, że inne wyróżnione cieszą się już swoją nagrodą (bo się pochwaliły na Facebooku ;)), a ja wciąż czekałam... Próbowałam się skontaktować z kimś z Elancyl, czy już w ogóle moją paczuszkę wysłali, ale nikt mi odpisał. Cóż, trudno. Nie lubię się kłócić ;) Tak już pod koniec lipca się poddałam i stwierdziłam, że trudno, przepadło. Tym bardziej, że czytałam wypowiedzi kilku dziewczyn, że też coś wygrały w ich konkursach, a nagrody nie ujrzały do dziś.
Siedzę sobie w zeszłym tygodniu, niczego nieświadoma w mieszkaniu, a tu dzwoni kurier, że ma dla mnie paczkę. Co ciekawe na adres, pod którym mieszkałam kilka miesięcy temu. Przed wysyłką nagrody Elancyl specjalnie prosił w mailu o potwierdzenie adresu i na 100% podałam nowy, specjalnie sprawdziłam ;) Wysłali na stary :P
Wytłumaczyłam panu, że tam nikt już nie mieszka, podałam nowy adres iii... Przez kilka dni nic :P Ale wczoraj znowu zadzwonił pan kurier nr 2 z informacją, że pan kurier nr 1 dał mu moją paczkę. Ooook. Tak oto paczka ostatecznie znalazła się w moich rękach. Happy end.
Co ciekawe przewidywana data dostarczenia paczki podana na kartonie to, uwagaaa: 2 lipca. Ciekawe gdzie była przez te półtora miesiąca ;D
Nie denerwowała mnie ta cała sytuacja tylko dlatego, że to była nagroda. No i miałam większe zmartwienia w międzyczasie. I jestem jedną z najspokojniejszych osób żyjących na tym świecie. Ale gdyby to było coś za co zapłaciłam i miałabym czekać tyyyyle czasu, to chyba bym kogoś zamordowała :P
Na koniec pokażę wam jak prezentuje się moja wędrująca nagroda.
Od lewej: torba, zegarek
Tonizujący żel pod prysznic
Koncentrat Brzuch-Talia
Balsam intensywnie ujędrniający do ciała
i Cellu Slim (który testowałam w ramach I etapu konkursu i bardzo fajnie się sprawdził na moich udkach ;))
Świetna nagroda, dobrze że w końcu do Ciebie trafiła :)
OdpowiedzUsuńlepiej późno, niż wcale ;)
UsuńA ja bym się wkurzyła! Nieważne czy coś wygrałaś, kupiłaś, etc. Jeśli firma zobowiązuje się coś wysłać, jakiś produkt, to powinna to wykonać, a nie zwlekać tyle czasu! Ja rozumiem - do miesiąca... Ale tyyyyle miesięcy? No way! Najważniejsze jednak, że wszystko dobrze się skończyło i możesz cieszyć się kosmetykami ;).
OdpowiedzUsuńPS Ja jeszcze w zimie wygrałam u jednej z blogerek rozdanie-niespodziankę i do tej pory nie ujrzałam nagrody. Napisałam jej jednego maila, ta odpisała, że już ma przygotowane paczki, ale tej do tej pory nie widziałam. Według mnie trochę niepoważne takie coś...
też tak wygrałam raz rozdanie u blogerki, po czym dziewczyna totalnie zginęła z internetowego świata. już nigdy nie napisała żadnej notki, ani nie odpisywała na maile ;)
UsuńGRATULUJĘ a jest czego:D
OdpowiedzUsuńAle co,warto było poczekać;-)
OdpowiedzUsuńwarto, warto ;)
UsuńHej ;) jeżeli masz ochotę zostać testerką kosmetyków firmy Mariza - zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńzegarek rewelacja :D
OdpowiedzUsuńUlala gratuluję :) Ważne że dotarła i aż taka niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńFajny zbiorek, dobrze, że dotarł szczęśliwie:]
OdpowiedzUsuńSuper, że w końcu do Ciebie dotarła ta paczuszka!
OdpowiedzUsuńteż się cieszę ;)
UsuńCzyli cuda jednak się zdarzają ;)
OdpowiedzUsuńFajny zegarek :D
alleluja! ;D w sumie tak teraz myślę, że jedna paczka ze współpracy też mi kiedyś zaginęła. może dotrze za pół roku? ;)
UsuńHistoria z happy endem. Fajne kosmetyki dostałaś :) Ciekawe, co się działo z tą paczką przez tyle czasu. Zazdroszczę ci spokoju, bo ja już bym 100 razy się zdenerwowała :) Na moim blogu trwa konkurs, więc serdecznie Cię zapraszam.
OdpowiedzUsuńgdzieś pewnie leżała biedna, zapomniana i niekochana ;)
UsuńNo nieźle dobrze ze w końcu doszła:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że warto było czekać :)
OdpowiedzUsuńpotestuję, zobaczymy ;)
UsuńPrzez te 1,5 miesiąca to glonami obrosła Twoja nagroda, dlatego taka zielona :D A tak poważnie to ciekawe te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńno to dobrze że chociaż dotarła! :)
OdpowiedzUsuńJak cudnie zielono!:) podoba mi się!:)
OdpowiedzUsuńjak to mowią lepiej pozno niz wcale:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, niedawno zaczęłam ale mam nadzieję że znajdziesz coś co Cię zainteresuje:)
dobrze, że znalazła drogę do swojej właścicielki :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że w końcu dostałaś paczkę. Mnie to już chyba nic nie zdziwi :)
OdpowiedzUsuńsuuper nagroda ;p
OdpowiedzUsuńPiękny zegarek. Też bym chciała taki wygrać, ahh ;)
OdpowiedzUsuńhttp://vanilias.blogspot.com/
dobrze że dotarła :))
OdpowiedzUsuńzegarek fajny
świetna nagroda
OdpowiedzUsuńFajna nagroda. Dobrze, że w końcu dotarła do Ciebie.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że w końcu, po wielu latach hehe doszła :) Super nagrody kosmetyczne :)
OdpowiedzUsuńChyba warto było tyle czekać...:)
OdpowiedzUsuńdobrze, że paczka doszła :D ! ciekawa jestem tych kosmetyków:))
OdpowiedzUsuńgratuluję :)
OdpowiedzUsuńKochana, zapraszam na GIVEAWAY na moim blogu, do wygrania cudowne sukienki :)
Widzę, że bardzo lubisz pisać, dlatego zapraszam na stronę www.fragmenty.net. Dodaj swój fragment do opowieści. ;)
OdpowiedzUsuńno proszę hehe , dobrze że dotarła :)
OdpowiedzUsuńwow pozazdroscic :)
OdpowiedzUsuńOjej, zazdroszczę nagrody <3
OdpowiedzUsuńA co do zaginionych paczek to tak to już jest :/
Buziaki