Dzisiaj chcę wam pokazać zapowiedź nowości od Vipery i w międzyczasie trochę pomarudzić ;)
Wiecie, że uwielbiam wszelkie maziajstwa do ust. Nieważne czy to pomadki ochronne, kolorowe szminki, błyszczyki, lipstainy, czy co tam jeszcze innego, gdy tylko widzę, że jest nowe, ładne i do ust włącza mi się chciejstwo ;) Tak też było gdy ujrzałam co też nowego przygotowała Vipera. Seria MED Club składać się będzie z aż sześciu balsamów do ust w sztyfcie, a każdy z nich teoretycznie ma do spełnienia inne zadanie. Na zdjęciu wyglądały fajnie (zwłaszcza ten z muffinką ;)), postanowiłam, więc przeprowadzić głębsze śledztwo.
No 1 "Na Słońce i Mróz" - całodniowa Pielęgnacja z UV Filtrami
To mix naturalnego odżywienia i regeneracyjnych ekstraktów. Balsam intensywnie nawilża i przynosi ulgę nawet najbardziej spierzchniętym ustom, posiada gojące właściwości. Regenerując naskórek współdziała z bogatym w Witaminy,
Mikroelementy oraz Nienasycone Kwasy Tłuszczowe Olejem z owoców krzewu
Rokitnika
Niby fajnie, więc o co się czepiam? Nie podali wysokości filtra przeciwsłonecznego! Moim zdaniem to najważniejszy szczegół, przy pomadce przeznaczonej na słońce, a producentowi się jakoś o tym zapomniało. No cóż....
No 2 - "Koloryzująca Pielęgnacja" - jedyny Balsam z Powiewem Koloru
Szczególnie polecany jest Paniom o przesuszonej, mało elastycznej skórze ze skłonnością do pierzchnięcia. Balsam do Ust z afrykańskim Masłem Shea - wygładza i dostatnio nawilża warg. Karite stanowi jego naturalny Filtr Słoneczny. Zdrowo i naturalnie wyglądajace usta będą ładnie zaznaczone subtelnym kolorem.
Chciałabym się dowiedzieć kto wymyślił hasło "jedyny Balsam z Powiewem Koloru" i zapytać go jak wygląda powiew koloru. A może któraś z was wie? ;)
No 3 "Pielęgnuje Suche Usta Nocą" - kojąca Regeneracja Warg w Czasie Snu
Aby wargi były gładkie, miękkie i zdrowe warto nakładać Balsam
na noc, bo dzięki bardzo dużej zawartości Nienasyconych Kwasów
Tłuszczowych i Antyoksydantów, uzupełnia nawilżenie i niedobór składników w warstwach naskórka. Kondycjonuje, przywraca naturalną barierę ochronną, wargi zyskują elastyczność. Doskonale przygotowuje wargi do nałożenia kolorowej szminki.
Balsam na noc, którego prawdopodobnie równie dobrze można używac też w dzień, bo niby czemu by nie?
No 4 "Odmładza Skórę" - regenerująca Witalizacja Ust
Silnie nawilżający Balsam do Ust z egzotycznym Masłem Shorea,
bogactwem Składników Odżywczych, zapobiega przedwczesnemu starzeniu się
skóry. Dostatnią dozą pielęgnacji wygładza i uelastycznia przesuszony
i uszkodzony naskórek pozostawiając przeciwzmarszczkowy film ochronny. Wypielęgnowane usta będą wyglądały na pełniejsze i młodsze.
Przez chwilkę myślałam, że po prostu źle napisali "Masło Shea", ale jednak nie. Masło Shorea istnieje ;) Człowiek się uczy przez całe życie... ;) A Shea też jest w składzie tego balsamu, więc fajnie.
No 5 "Dba o Męskie Usta" - zamienia Szorstkie Wargi Na Gładkie i Miękkie
Balsam z Masłem Avocado przeznaczony do pielęgnacji i ochrony warg. Wygładza szorstkie, spierzchnięte usta, przywracając im aksamitną gładkość. Wspomaga naskórek bogactwem Witamin, głęboko nawilża i odżywia.
Chroni usta przed wpływem czynników środowiskowych jak słońce, wiatr,
deszcz, mróz. Zawiera naturalny filtrem UV.
Kolejna męska pomadka. W sumie ciekawe, czy będzie dawała połysk. Mój ulubiony bezpłciowy (:P) Carmex daje, więc niektórzy faceci marudzą i nie chcą go używać.
No 6 "Fitness z zieloną kawą" - natychmiastowa Ulga dla Przesuszonego Naskórka
Balsam do Ust z unikalnym Olejem z egzotycznych ziaren Zielonej Kawy. Skutecznie przeciwdziała fotostarzeniu. Wnika głęboko, regenerując i maksymalnie uelastyczniając przesuszony naskórek. Skóra staje się jędrna i sprężysta, a dzięki temu bardziej odporna na uszkodzenia mechaniczne. Dodatkowo, Olej z Zielonej Kawy chroni usta przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych.
Zupełnie nie rozumiem czemu "fitness" i co robi skreślona babeczka na opakowaniu. Opis pochodzi ze strony producenta, więc coś nam powinien wyjaśniać. Ale niee... Tak jakby wymyślili przy tworzeniu tego balsamu, że stworzą coś na zasadzie błyszczyka hamującego apetyt (tak, jest coś takiego
KLIKU), ale im się w trakcie zapomniało. A nazwa została. Albo faktycznie tak działa, tylko zapomnieli się tym pochwalić w materiałach promocyjnych. Takie tam moje podejrzenia...
No, to tyle. Może i trochę byłam czepialska i złośliwa, ale naprawdę te szczegóły mocno zwróciły moją uwagę. Jeśli ktoś z Vipery mnie kiedyś przeczyta, to prosiłabym chociaż o uzupełnienie informacji na stronie firmy o wysokość SPF w pomadce na słońce i lepsze opisanie balsamu Fitness. Z góry dziękuję ;)
Aha. Jeszcze dogrzebałam się do informacji, że każdy z balsamów ma 4g (to też jest dla klientek ważna informacja, droga Vipero;)) i kosztować mają około 6zł.
Marudzę, marudzę, a i tak pewnie, któryś kupię...
Źródło zdjęć i informacji:
http://vipera.com.pl/pl/index.php?id=produkty&kat=2&pod=29&art=169