15 września 2012

Kolekcja matowych szminek Kate Moss dla Rimmel w wersji polskiej

Kilka dni temu pokazywałam wam zapowiedź nowej kolekcji matowych szminek Rimmel (dokładnie o TU). Dzisiaj już wiadomo, że faktycznie, kolekcja będzie dostępna w naszym kraju, ale  w trochę hm... zmienionej wersji. 


W Polsce będziemy mogły kupić 5 pomadek, w odcieniach: 101, 102, 103, 104 i 105. A wyglądać one będą tak:


Wszystkie jakieś takie do siebie podobne. Dla przypomnienia, pierwotna wersja kolekcji szminek Kate Moss Matte Collection (dostępna w Wielkiej Brytanii) prezentuje się dużo bardziej różnorodnie:


Jest różnica, co nie? ;) Brytyjskie kolory noszą numery: 101, 107, 110, 111 i 113. 

Z tego co pamiętam w przypadku poprzednich kolekcji Kate Moss, również występowały jakieś tam różnice (głównie w numeracji) w poszczególnych krajach, ale żeby aż tak?

No cóż. Pod poprzednim postem wiele z was cieszyło się na zakup nudziaka, niestety go nie zdobędziecie :/ Ale prawdę mówiąc mi te szaro-buro-różowo-sine kolory się nawet podobają. I nadal mam iskierkę nadziei, że ten boski burgund nr 107, który Kate ma na ustach na zdjęciu reklamowym, jakimś cudem trafi do naszego kraju, tylko pod innym numerkiem. Obstawiam 105 ;)


Rimmel na Facebooku informuje, że kolekcja ta powinna już powoli pojawiać się w naszych sklepach. Ktoś coś widział? U mnie nie ma :/

Źródła zdjęć:

38 komentarzy:

  1. Wszystko różowe albo fioletowe... Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas kostropaty uj, dziękuję, da swidania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście nieciekawie prezentują się kolory polskiej wersji. A już cieszyłam się, że może uda mi się kupić jakąś szminkę z tej serii w ciekawym odcieniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie są takie... ponure. A szykowałam się na zakup tej żywej różo-czerwieni :( Może na żywo będą wyglądać lepiej

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak też jeszcze ich nie widzialam nigdzie niestety;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że są aż takie różnice, ale te kolory mi odpowiadają i chętnie jakąś kupię.

    OdpowiedzUsuń
  7. Średnio jestem zmartwioja, bo w stosunku do pomadek Rimmela mam mieszane uczucia, w kierunku zawodu jednak. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. polska wersja wydaje mi się raczej nieciekawa, szkoda

    OdpowiedzUsuń
  9. niemiło się z nami obchodzą...

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawe jak będą wyglądać na żywo.

    OdpowiedzUsuń
  11. z chęcią wypróbowałabym taką matową pomadkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nosz kurna znowu trzeba będzie sprowadzać pf
    debile

    OdpowiedzUsuń
  13. Hę? Ale czemu tak? One wszystkie wyglądają tak samo. Wszystkie Polki wg Rimmel maja wyglądać jak topielice:/

    OdpowiedzUsuń
  14. Nawet nie są takie złe te odcienie ;).

    OdpowiedzUsuń
  15. niezbyt podobają mi się te odcienie :(

    OdpowiedzUsuń
  16. I znowu to samo, buu...
    Musiałam się dobrze przyjrzeć, żeby dostrzec różnice między proponowanymi w Polsce kolorami.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawe czym się Rimmel kierował >_<

    OdpowiedzUsuń
  18. Mnie się mega podobają te kolory więc martwi mnie to bo znowu dostanę po kieszeni...

    OdpowiedzUsuń
  19. kolory ładne ale muszę zmacać w drogerii :P

    OdpowiedzUsuń
  20. szkoda, bo podobał mi się ten jasny róż, no ale cóż. obejrzę w sklepie i może skuszę się na 107 reszta kompletnie do mnie nie przemawia

    OdpowiedzUsuń
  21. nawet mi się podobają :d mam dwie szminki z kolekcji od Kate i z tych też na pewno na coś się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  22. A mnie nasze polskie bardziej odpowiadają i z pewnością kupię 2, dlatego bardzo cieszę się na te zmianę. Pozdrawiam, Magda.

    OdpowiedzUsuń
  23. Amiało być tak pięknie... :/

    OdpowiedzUsuń
  24. Wszystkie te kolory jakieś takie same... Dobrze, że nie lubię matów :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja widziałam tylko reklamę przy szafie Rimmela w którejść drogerii, że lada chwila pojawią się te pomadki ;]

    OdpowiedzUsuń
  26. No bez jaj, to zupełnie inne kolory :/ Niby ładne, ale właściwie bardzo podobne do siebie. No i inne! Nie rozumiem, skąd te różnice w produktach?

    OdpowiedzUsuń
  27. Zostałaś otagowana: http://lewinkabloguje.blogspot.com/2012/09/ciasteczko-mnie-taguje.html :)

    OdpowiedzUsuń
  28. yyy no i dlaczego znów takie różnice, bardziej mi się podobają brytyjskie wersje.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ta którą ma na ustach jest piękna

    OdpowiedzUsuń
  30. Rzeczywiście jakieś nudne te "polskie" kolory. Czyżby obawiali się, że w Polsce nikt nie kupi zdecydowanych brytyjskich kolorów? Ja bym miała ochotę właśnie na tą ostrą czerwień ;/

    OdpowiedzUsuń
  31. Już mam jedną stworzoną przez Kate. Ostrą czerwień. myślę, że kolejna trafi do mojej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  32. A tak mi się marzył ten nudziak...

    OdpowiedzUsuń
  33. Brytyjska prezentuje sie znaczenie lepiej, nawet bym coś dla siebie znalazła :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Te kolory niestety nie dla mnie... Szkoda, że nasza kolekcja wygląda tak a nie inaczej :<

    OdpowiedzUsuń
  35. Marzę o 107-ce od bardzo dawna! Mam nadzieje, ze w końcu pojawią się w Polsce.

    OdpowiedzUsuń