Nie wiem czemu, bo niekoniecznie są to moje ulubione kosmetyki, ale mam wielką słabość do marki Gliss Kur. Podejrzewam, że to sentyment z czasów dzieciństwa (pamiętacie te reklamy z panią z przepięknymi lokami i nożyczkami? ;)) W każdym razie chce wam dzisiaj pokazać zapowiedź najnowszej serii Gliss Kur o nazwie Marrakesh Oil & Coconut.
Kosmetyki z tej serii przeznaczone będą do pielęgnacji włosów normalnych i mają pomóc obudować i wygładzić ich powierzchnię. Dzięki temu, mimo
codziennych zabiegów obciążających włosy, takich jak suszenie, czy
czesanie, włosy zachowają miękkość i blask.
W formule Gliss Kur Marrakesh Oil & Coconut wykorzystano olejek arganowy, który dzięki nienasyconym kwasom tłuszczowym oraz dużej zawartości witaminy E, zapewnia włosom blask i optymalne nawilżenie. W składzie znajdzie się także mleczko kokosowe, bogate w aminokwasy i witaminę C, które skutecznie odżywia i zmiękcza włosy.
Dodatkowo kompleks płynnej keratyny odbudowuje zniszczoną strukturę włosa zarówno od wewnątrz, jak i na jego powierzchni. Tym samym sprawia, że pasma stają się błyszczące i nabierają świetnej kondycji.
Dodatkowo kompleks płynnej keratyny odbudowuje zniszczoną strukturę włosa zarówno od wewnątrz, jak i na jego powierzchni. Tym samym sprawia, że pasma stają się błyszczące i nabierają świetnej kondycji.
Linia Gliss Kur Marrakesh Oil & Coconut ma mieć również wyjątkowy zapach (chociaż według mnie wszystkie produkty Gliss Kur pachną dość charakterystycznie). Orientalny zapach łączyć ma w sobie kwiatowe nuty pąków drzew pomarańczy, tunezyjskiego jaśminu i ylang ylang, a także nuty orientalnych przypraw: imbiru, pieprzu, wanilii i cynamonu. Odnaleźć będzie można również drzewne akordy - sandałowe i cedrowe. Brzmi jak opis orientalnych perfum, więc najbezpieczniej będzie chyba używać kilku kosmetyków z tej serii na raz. Bo wolę sobie nie wyobrażać mieszanki zapachowej jaka powstałaby w połączeniu z jakimiś owockami, czy ziółkami ;P
W skład serii wejdą:
- Szampon Gliss Kur Marrakesh Oil & Coconut w dwóch pojemnościach (ok. 12 zł/250 ml, ok. 16 zł/400 ml)
- Odżywka do spłukiwania Gliss Kur Marrakesh Oil & Coconut (ok. 12 zł/200 ml)
- Ekspresowa Maska regeneracyjna Gliss Kur Marrakesh Oil & Coconut (ok. 16 zł/200 ml)
Z mojego małego śledztwa wynika, że w Niemczech będą mieli też maskę w słoiczku i odżywkę w spray'u. Ciekawe czemu do nas nie dotrą. Psikacze Gliss Kura raczej dobrze się u nas sprzedają. Nie lubię jak coś nas omija :/
Wybaczcie niemieckie zdjęcia ;) Chcę takie włosy jak pani z reklamy :(
Jak znam siebie, to pewnie się skuszę za zakup całej linii. Tym bardziej, ze te opakowania w barwie czekolady, będą mi ładnie pasowały do wystroju łazienki ;) Trochę się tylko martwię, czy kosmetyki z tej serii nie będą przyspieszały przetłuszczania włosów, dlatego przed zakupem poczekam na jakieś recenzje. Także no... Kupujcie ;D
Źródła zdjęć i informacji:
http://ibeauty.pl/artykuly,2,37,3382,pielegnacja-wlosow-gliss-kur-marrakesh-oil-coconut
http://www.glisskur.schwarzkopf.de/glisskur/de/de/home.html
http://www.henkel.de/presse/presse-informationen-2012_20120802-orientalische-verwoehnpflege-fuer-normales-haar-44669.htm
Pani z reklamy też pewnie chciałaby mieć takie włosy xP
OdpowiedzUsuńteż prawda :D
UsuńMiałam napisać dokładnie to, co Nimva. ;)
UsuńSzkoda, że ominie nas odżywka w sprayu, bo bardzo lubię te GlissKurowe. :)
Polskę ogólnie strasznie dużo rzeczy omija, niesprawiedliwość :(
Usuńz daleka to wyglądało mi jak trochę droższy odpowiednik Shaumy i ten olejek arganowy to też coś zapachniało nowością z Shaumy. Jestem ciekawa jak pachnie ten specyfik bo tak jak napisałaś bardzo przypomina opis jakiś perfum niż szamponu ;P
OdpowiedzUsuńMoje włosy zawsze były obciążone po kosmetykach Gliss Kur dlatego już dawno odpuściłam sobie testowanie nowości, które wypuszczają.
OdpowiedzUsuńmogą być ciekawe te produkty ;)
OdpowiedzUsuńmoże kupię,lubię nowości
OdpowiedzUsuńMoje włosy też się obciążają po nich, ale i tak najbardziej przeszkadzają mi zbyt intensywne zapachy.
OdpowiedzUsuńAle może maskę sobie strzelę. Czasami lubię mocno wygładzone włosy ;P
Olejek arganowy zrobił się ostatnio strasznie modny :)
OdpowiedzUsuńgliss kur hmm też mam ten sam sentyment i używam do tej pory :) chociaż ich skład nie jest zawsze przepiękny to lubię od czasu do czasu ich użyć ;) ta seria wydaje się szczególna zobaczymy najgorsza dla mnie była ta kaszmirowa :/ czekam na dostawę w sklepie :) tymczasem zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńmaska mnie ciekawi :) chyba się na nią skuszę :DD
OdpowiedzUsuńja uwielbiam gliss kura, działa cuda z moimi puklami na głowie:P
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie:) Moje włosy uwielbiają olejek arganowy więc może i jego dodatek w szamponach i odżywkach by się sprawdził:) Wypróbuję tą serię z pewnością.
OdpowiedzUsuńMnie również zaciekawiłaś. Może skuszę się na szampon :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pielęgnację Gliss Kura - właśnie ich spraye i maski w słoiczkach. Grrr, ja chcę spray i maskę! Dlaczego ich u nas nie będzie? To skandal!
OdpowiedzUsuńA chyba się skuszę... a psikacz i maska może beda dostepna, jak napisze się jakąś petycje czy prośbę xD
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przepadam za tą firmą
OdpowiedzUsuńOoo..nie widziałam tej serii. Wygląda kusząco:)
OdpowiedzUsuńWidziałam tą serię w Naturze :) kusi mnie odżywka, ale też poczekam najpierw na recenzje ;)
OdpowiedzUsuńciekawe produkty :) nigdy nie narzekałam na GlissKur :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda, że nie będzie u nas maski w słoiczku :( aktualnie używam maski Liquid silk i moje włosy bardzo ją lubią, a mam przeczucie, że Marrakesh Oil & Coconut lubiłyby jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńgliss kur to zdecydowanie przereklamowana marka jak dla mnie w zaden sposob nie regeneruje ani nie wzmacnia wlosoc jak zapewnia producent, po za tym ma bardzo kiepski sklad a wlosy po jego uzyciu mialam w bardzo kiepskim stanie
OdpowiedzUsuń