18 grudnia 2011

Timotei Organic Delight, czyli nowa, organiczna seria do pielęgnacji włosów

Zaszłam dziś do Rossmanna, dosłownie na chwilkę i na najniższej półeczce, wśród szamponów i odżywek wypatrzyłam nowość. Otóż okazało się, że marka Timotei stworzyła linię organicznych produktów do pielęgnacji włosów. Seria nazywa się Timotei Organic Delight.
Póki co widziałam tylko dwie wersje odżywek: do włosów normalnych z zieloną herbatą, w białej tubce w zielone wzorki, oraz do włosów suchych i zniszczonych z jakimś olejkiem (macadamia chyba? nie jestem pewna) w różowe wzorki. Ta do suchych i zniszczonych już nawet wylądowała w moim koszyku, ale ostatecznie po sprawdzeniu ceny przy czytniku, wróciła z powrotem na półkę. 16.99zł to jednak trochę dużo jak na anonimową odżywkę.

Pomyślałam, że wrócę do domku, poczytam o serii i wtedy się zdecyduję. Taaak, okazało się, że w caaałym internecie jest o nich aż jedna wzmianka. Nawet zdjęć nie ma. Zupełnie jakby gdański Rossmann był pierwszym miejscem na ziemi, w którym się pojawiło Organic Delight. A gdybym jednak dzisiaj kupiła odżyweczkę, to byście mogły przynajmniej zobaczyć, że to to faktycznie istnieje ;D Z informacji, które znalazłam wynika, że:
Wszystkie kosmetyki Timotei Organic Delight posiadają dwa ekologiczne certyfikaty: Ecocoert i Cosmebio. które potwierdzają ich naturalność i zawartość składników z upraw ekologicznych. Nie zawierają silikonów, parabenów, siarczanów i barwników.
Podstawy naturalnych receptur zostały opracowane przez LF Beauty, a zapach został skomponowany przez jeden z największych domów zapachowych na świecie – Givaudan.
Czyli fajnie. I żałuję, że nie powąchałam ;P Z tego co wyczytałam na szybko z etykietek, obie odżywki zawierają wysoko w składzie olej kokosowy, olej sojowy i wyciąg z aloesu. Więcej nie pamiętam :(

Prędzej czy później pewnie i tak którąś kupię. Ale postaram się wytrzymać do jakiejś promocji ;) Och, och, a może jakieś maski będą z tej serii? Już je chcęęęęę! :D

EDIT: Są zdjęcia! Z profilu Timotei na Facebooku ;)


Informacje pochodzą z http://wiadomoscikosmetyczne.pl/news/13-flesz/6052-timotei-wchodzi-w-segment-kosmetykow-organicznych

15 komentarzy:

  1. nie miałam chyba okazji używać kosmetyków timotei i nie mam na ich temat zdania, ale za odżywką się obejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kiedyś kupiłam sobie szampon z timoti, dostałam od niego łupieżu.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie przepadam za marką timotei za mało odżywia moje włosy

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja lubię Timotei do włosów blond. Fajnie pachnie i ślicznie się błyszczy (a ja taka trochę sroka jestem;)).

    OdpowiedzUsuń
  5. Czaję się na tę serię, muszę koniecznie obejrzeć składy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też je widziałam wczoraj w krakowskim rossmanie ale się nie przyjrzałam bliżej, poczekam na promocję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie w Rossannie są szampony z tej serii właśnie na promocji

    OdpowiedzUsuń
  8. Cześć;) Zapraszam Cię do wspólnej zabawy, otagowałam Cię na swoim blogu :) wlosowo-kosmetycznie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. hej. gdzie wyczytałaś, że mają ecocert i cosmebio? Dokładnie przestudiowalam opakowanie i sklad mają fajny, ale ani śladu wzmianki o certyfikatach.
    Przy okazji zapraszam na mojego bloga, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwaga, uwaga! W Rossmanie promocja na te odzywki. Cena 13.99. Zakupiłam dziś jedna z ciekawości (wersja różowa do suchych włosów). Mam nadzieje, że było warto. Jutro będę testować :)

    Pozdrawiam, Monika :)

    OdpowiedzUsuń
  11. też właśnie mam przed sobą nową gazetkę;D i nie wiem, czy się skusić, w sumie nie mam zaufania do kosmetyków Timotei... zobaczymy :) jakby któraś z Was już wypróbowała, dziewczyny, czekamy na recenzje! :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. @(beEKO).- informacje cytowałam z tej strony: http://wiadomoscikosmetyczne.pl/news/13-flesz/6052-timotei-wchodzi-w-segment-kosmetykow-organicznych . w momencie powstawania notki to było jedyne miejsce w którym pisało cokolwiek o tej serii ;) szkoda, że to jednak nieprawda ;/

    OdpowiedzUsuń