2 października 2012

Nawilżający następca Isany z babassu

Jeszcze nie wszystkie wyszłyśmy z żałoby po wiadomości o wycofaniu odżywki Isana z babassu (sama za każdym razem jak jestem w Rossmannie zerkam na półkę, czy przypadkiem jakaś się nie zbłąkała i na mnie nie czeka ;)), a już wiadomo co pojawi się w sklepach na jej miejscu. 

Uwielbianą przez wiele osób, wygładzającą odżywkę Glättungs Spülung (i już trochę mniej lubiany szampon z tej samej linii), zastąpi nowa seria, o jakże pięknej niemieckiej nazwie Feuchtigkeits. Czyli po prostu nawilżająca. Będziemy więc miały Feuchtigkeitsshampoo i Feuchtigkeitsspülung (uwielbiam ten język :D), a wyglądać one będą tak:


Jak się mocno przyjrzeć, widać napisiki, że oba produkty zawierają ekstrakt z bawełny i pozbawione są silikonów oraz parabenów.  

Pozostaje czekać, aż nawilżająca seria się u nas pojawi i żyć nadzieją, że okaże się być dobra. Chociaż ja jakoś mam niezbyt dobre przeczucia...

Źródło zdjęć:

33 komentarze:

  1. ja też ciągle zerkam na półki w Rossmannach ! :P
    oby to był godny zastępca...

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pewnością wypróbuję, jak się u nas pojawi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. chcęęęęę :))) lubię niebieski :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też ciągle zerkam na półkę z odżywkami Isana....
    Podoba mi się design tej nowej serii, ładnie wygląda zobaczymy jaka będzie w działaniu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miejmy nadzieję, że będzie równie dobra jak ta z olejkiem babassu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak u siebie w jakimkolwiek Rossmannie znajdę jeszcze te różowe odżywki to chyba wykupię wszystkie i zbiję na Was interes. Haha! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też miałam przez chwilę taki plan, ale kurczę nigdzie ich nie ma ;)

      Usuń
  7. Nawet nie wiesz jak jestem jej ciekawa :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem bardzo ciekawa tej odzywki

    OdpowiedzUsuń
  10. Cóż za piękny język :) Zdawałam maturę z Niemieckiego. Także proszę ze mną nie zadzierać, bo nie zawaham się go użyć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uczyłam się niemieckiego przez 6 lat i miałam w stosunku do niego zarówno momenty totalnej miłości, jak i czystej nienawiści ;) ale teraz jak już nie mam zajęć to nawet troszeczkę za nim tęsknię ;) hmm... może dlatego tak często chodzę do rossmanna? żeby czytać niemieckie etykietki? ;D

      Usuń
  11. nie cierpię niemieckiego ;) no to ładnie, ja kupiłam już pomarańczową (łososiową) i różową... czyli pozostaje czerwona, no i najwazniejsza = niebieska! Kiedy ja to wszystko zużyję? (olaboga!)

    OdpowiedzUsuń
  12. Może nie będzie tak źle..a nazwa jest faktycznie super:D ten język jest masakryczny

    OdpowiedzUsuń
  13. opakowanie nie wyglada zachecajaco ale liczy sie dzialanie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hast du schon beide Produkte probiert? :P A po polsku- miałaś już okazję te produkty wypróbować? Ciekawa jestem czy zastępca jest godny. A niemiecki nie jest zły, tylko wszystko brzmi jak rozkaz rozstrzelania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze nigdzie ich nie ma, nawet w deutchlandzie ;) ich zapowiedź dopiero wczoraj ukazała się na niemieckim profilu rossmanna. i również jestem strasznie ciekawa jak się sprawdzą :)

      Usuń
  15. hmm no zobaczymy, dbają o nałogowe testerki teraz się wszystkie rzucimy na pierwszą partię:D

    OdpowiedzUsuń
  16. Zaciekawiłaś mnie tymi o oto nowościami z Rossmanna, tym bardziej że nie zdążyłam przetestować kultowej odżywki z Isany ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ostatnio w Rossmannie aż mi serce skoczyło, gdy zobaczyłam napis "babassu". Niestety, był to szampon :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ślicznie wyszło ci te zdjęcia. Sama chętnie te produkty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdjęcie nie moja, tylko rossmanna ;) ale faktycznie niebrzydkie ;P

      Usuń
  19. Fajnie, że wprowadzają nowość, ale mogli zamiast Babassu usunąć jakąś inną :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak uważam, no ale zrobili jak zrobili, nic na to nie poradzimy :(

      Usuń
  20. no ja nadal jestem w żałobie, mam nadzieję, że "następca" będzie dobry...

    OdpowiedzUsuń
  21. Kto wie, może jej działanie okaże się równie interesujące co tej z babassu:) Zauważyłam, że im bardziej sceptycznie jestem nastawiona do jakiegoś kosmetyku, tym lepszy się okazuje:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie spotkałam się z nimi u mnie w Rossmanie.
    Z Isany bardzo lubię Intensywne Nawilżenie i Połysk Jedwabiu.

    OdpowiedzUsuń