Dzisiaj przychodzę z zapowiedzią nowych kosmetyków Garnier Fructis. Najnowsze seria do pielęgnacji włosów, nazywa się Goodbye Damage. Przeznaczona jest do włosów łamliwych, a w swoim składzie zawiera Keraphyll i olejek z owoców amli.
Każdego dnia włosy
milionów kobiet padają ofiarą agresywnego szczotkowania oraz wysokiej
temperatury, przez co stają się zniszczone, pozbawione życia i łamliwe. Teraz dzięki
gamie Fructis Goodbye Damage będzie można przywrócić je do życia i zapewnić im
kompleksową ochronę. W skład serii wchodzi 5 produktów, które mają cofnąć
niemal rok uszkodzeń włosów w 1 tydzień.
Garnier obiecuje, że stosowanie całej gamy Fructis Goodbye Damage zapewni nam10 x mocniejsze włosy na całej długości i 4x mniej rozdwojonych końcówek. Oczywiście jest tu gwiazdeczka *Testy instrumentalne po zastosowaniu szamponu, odżywki i serum - 3x na dzień. Hmm... Czy dobrze rozumiem... Mam myć włosy i nakładać na nie maski i odżywki 3 razy dziennie? Poszukałam, pogrzebałam i okazało się, że informacje w języku angielskim głoszą mycie 3 razy w tygodniu, więc polskiemu tłumaczowi coś się chyba pokręciło. Jeśli ktoś z Garniera mnie kiedyś przeczyta, to proszę naprawcie ten błąd na waszej stronie internetowej :P Pozdrawiam ;)
Wracając do tematu... Wśród kosmetyków z serii Goodbye Damage znajdą się:
Szampon
wzmacniający o zniewalającym zapachu i kremowej konsystencji, która
błyskawicznie zmienia się w przyjemną pianę. Całkowicie nowa formuła wzbogacona została o Keraphyll i olejek z owoców amli. Jej
sekretem jest podwójne działanie: wypełnianie
ubytków włosa od wewnątrz i uszczelnienie włosów od zewnątrz. Dzięki
temu włosy są wzmocnione od środka oraz
lśniące i gładkie na całej długości.
Odżywka
wzmacniająca to wyjątkowe połączenie dwóch składników: Keraphyllu i olejku z
owoców amli. Jej bogata,
kremowa formuła o natychmiastowo
rozpływającej się konsystencji wnika bezpośrednio do wnętrza włosów
uzupełniając naprawcze działanie szamponu Fructis Goodbye Damage. Po umyciu
włosów szamponem nałóż odżywkę na całą ich długość i po kilku chwilach spłucz
by włosy stały się mocniejsze od nasady
aż po same końce.
Ekspresowa kuracja - Gdy
pośpiech nie pozwala na pozostawienie tradycyjnej odżywki na kilka chwil na
włosach nie musisz rezygnować z zaawansowanej pielęgnacji włosów. Ekspresowa
Kuracja to moc maski i lekkość odżywki
w żelowo-kremowej formule, która działa na zniszczone włosy od momentu
nałożenia. Wystarczy ją nałożyć na całą długość wilgotnych, umytych szamponem
włosów, a następnie od razu spłukać. Efekt jest natychmiastowy: włosy są
wzmocnione, a ich ubytki uzupełnione. Ekspresowa regeneracja i niezwykłą
miękkość.
Maska głęboko odbudowująca - Włosy każdej z kobiet zasługują na chwilę głęboko odbudowującej pielęgnacji. Można połączyć ją z chwilą przyjemności stosując niezwykle bogatą maskę o konsystencji gęstego kremu, która otula każde włókno włosów, by dogłębnie je odbudować i wzmocnić. Wystarczy ją delikatnie wmasować w umyte i osuszone ręcznikiem włosy, pozostawić na 3 min, a następnie spłukać by cieszyć się włosami miękkimi i pełnymi blasku z wyraźnie zmniejszoną liczbą rozdwojonych końcówek!
Opatrunek na rozdwojone końcówki -
Serum o zaawansowanej formule wzbogaconej w olejek z owoców amli działa
na rozdwojone końcówki jak opatrunek: scalając je i zapobiegając
dalszemu rozdwajaniu. By cieszyć się włosami lśniącymi zdrowiem za
pomocą wygodnej pompki wyciśnij kilka miarek serum na dłoń, a następnie
równomiernie rozprowadź na całej długości włosów, szczególnie skupiając
się na końcówkach. Serum jest idealne do użycia przed suszeniem, ale
możesz też używać go na suche włosy w ciągu dnia dla uzyskania
intensywnie lśniących włosów! Zyskasz równomiernie wygładzone od nasady
aż po końce, lśniące włosy i 77% mniej rozdwojonych końcówek.
Szampon zapewne obciążył by moje raczej przetłuszczające się włosy, ale maska i serum nawet mnie zainteresowały. Oczywiście na regenerację w tydzień nie liczę. Przy przegrzebywaniu internetu, w poszukiwaniu informacji, odkryłam, że w innych krajach z tej serii dostępny jest jeszcze olejek do włosów (na zdjęciu pierwszy od lewej ;)). A o nas zapomnieli. Garnier nie widzi wszechobecnej fascynacji olejowaniem włosów? Cóż, ich strata. Na pierwszym miejscu w składzie (KLIKU) i tak był olej mineralny, więc płakać nie będę.
http://www.garnierdbajosiebie.pl
Ciekawa linia, jednak nie wierzę w naprawę zniszczonych już włosów. Mimo to, z chęcią bym spróbowała czy producent nie kłamie
OdpowiedzUsuńHmm oczywiście nie wierzę, że istnieją kosmetyki, które faktycznie są w stanie zregenerować roczne uszkodzenia i to w dodatku w tydzień, ale mimo wszystko czuję się skuszona tą serią ;)
OdpowiedzUsuńA jednak działa, po tygodniu zauważyłam różnicę, a po miesiącu nie ma porównania. Stosuję szampon i odżywkę. Włosy ciągle musałam ciąć bo tragicznie się łamały i szampony z keratyną nie pomagały mi jak należy. Naprawdę polecam :)
UsuńJasne... odbudowane włosy w tydzień.. Kto w to uwierzy? Mimo to chętnie bym wypróbowała, niestety moje włosy i tak bez sylikonów nie wytrzymują.
OdpowiedzUsuńNie wierzę w odbudowanie włosów w tak krótkim czasie, ale na pewno wypróbuje maskę i odżywkę :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa linia kosmetyków, jeszcze nie widziałam ich w drogeriach.
OdpowiedzUsuńna pewno się w nie zaopatrzę :)
dobry żart:P
OdpowiedzUsuńskusiłam sie i niestety kupiłam serum nie czytając wcześniej składu juz na pierwszej i drugiej pozycji same silikony a na kolejnych sama chemia a ekstrakt niby z owoców na samych końcu jesli ktos lubi zapychac sobie wlosy silikonami to prosze bardzo silikony to tylko złudzenie pięknych wlosow ale rzeczywistość jest inna na pewno po tym serum włosy nie beda zdrowsze
Usuńużywaj serum do ochrony końcówek a nawet odrobinkę na całą długość - nie ma co demonizować silikonów, też są przydatne w skutecznej pielęgnacji a ekstrakt z owoców to akurat włosów przed np. słońcem nie ochroni
UsuńCuda na kiju z tą regeneracją w tydzień, ale opatrunek na rozdwojone końcówki i maska mnie nawet zainteresowały choć wydaje mi się, że maska może obciążać włosy.
OdpowiedzUsuńLinia ciekawa, ale mogliby nie wciskać kitu. nic nie uratuje zniszczonych włosów w tydzień. no, może ścięcie ich.
OdpowiedzUsuńponiosło ich troche.. ;)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie ;D
UsuńKiedyś bardzo lubiłam ich produkty ale zaprzestałam ich stosować, jedynie odżywka z avocado została w mojej kolekcji. Ale na pewno przyjrzę się tej serii jak będę stała przy półce z tymi kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, może jakieś efekty będą :)
OdpowiedzUsuńAkurat dzisiaj widziałam ich reklamę w TV i również jestem nieco zaintrygowana ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję ciekawią mnie składy znasz może np. skład odżywki?:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)Sandra
znalazłam skład odżywki http://makeupandbeauty.com/wp-content/uploads/2013/04/Garnier-Fructis-Strengthening-Conditioner-Goodbye-Damage-8.jpg
Usuńi szamponu http://makeupandbeauty.com/wp-content/uploads/2013/04/Garnier-Fructis-Strengthening-Shampoo-Goodbye-Damage-5.jpg
Hm.. Nie widziałam go, ale mnie zachęcił obietnicami, aktualnie używam wersji push - up i jest super :)
OdpowiedzUsuńTo by mogło być coś idealnego dla mnie, gdyby te obietnice pokrywały się z działaniem!
OdpowiedzUsuńjuż dawno nie używałam kosmetyków garniera, bo obciążały mi włosy. od kiedy trochę świadomiej dobieram pielęgnację włosów, zupełnie nie interesuje się nowościami tej firmy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ciekawe ile w tym regeneracji, a ile silikonów ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu zajrzałam. Bardzo chce wypróbować tą linię kosmetyków. Wiesz może w jakiej cenie są te nowości?
OdpowiedzUsuńjeszcze ich nigdzie nie widziała, ale kosztują pewnie tyle ile pozostałe produkty Fructis. szampony i odżywki koło 8zł, a maska (i pewnie kuracja i serum również) trochę ponad 15zł. liczę na promocję z okazji wejścia nowości ;D
Usuńwidziałam je już w rossmanie ;) szampon kosztuje 8,90zł, odżywka 9,49zł, a serum i kuracja 14,99zł. mogę się mylić o grosze ;) maski nie było.
UsuńCiekawie się zapowiada, szczególnie preparat do końcówek.
OdpowiedzUsuńO, świetnie :) To ja sobie policzę ile lat niszczyłam włosy, pomnożę przez 3, umyję tyle razy i będzie tak jak było zanim kupiłam prostownicę? :) No genialnie! :P
OdpowiedzUsuńWidziałam całą serię (nie wiem czy było serum) w osiedlowej drogerii ale jakoś mnie nie pociąga. SLS w szamponie- to by bolało. Ale maskę może wypróbuję.
Dziwne, że nie dostaliśmy olejku... Producenci chyba naprawdę nie zauważyli niszy włosomaniaczek i uważają, że nikt sie taplać w oleju nie będzie bo wszyscy chcą szybko umyć, wysuszyć włosy i lecieć do pracy... A przecież nawet osoby, które o włosy dbają średnio i prawie wcale czasem nałożą olej.
Muszę wypróbować, może cokolwiek pomoże moim włosom ;)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie ta seria, szampon u mnie też z pewnością odpada, ale na odżywkę chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję jak tylko zobaczę w Naturze. Rzecz jasna nie oczekuję jakiś mega efektów, ale serum, maskę i odżywkę muszę mieć. Ogólnie garnier ma niektóre odżywki bardzo przyzwoite ;)
OdpowiedzUsuńO, jeszcze nie słyszałam o tej linii produktów. Bardzo zaciekawił olej z owoców amli! To dośc neispotykane na polskim rynku, aczkolwiek po obietnicach producenta spodziewam się, że olejek znajdzie się po zapachu a na początku bedą same silikony :(
OdpowiedzUsuńja uzywam odzywki, maski i serum i bardzo sobie chwale :) moje wlosy sa wyraznie w lepszej kondycji :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie po raz pierwszy zastosowałam szampon z odzywką - efekt nieziemski ! Włosy są mięciutkie, lekkie, cudownie pachną i wyglądają na zdrowsze.
OdpowiedzUsuńZamierzam kupić resztę produktów z tej linii :)
Polecam :)
używam i polacam super ;) ;)
OdpowiedzUsuńUżyłam szampon i muszę przyznać ze WŁOSY są o niebo lepsze:).
OdpowiedzUsuńuzylam tylko serum.chociaz mam dopiero 16 lat moje wlosy sa bardzo zniszczone poprzez szybkie suszenie wlosow do szkoly. zobaczylam w gazecid party probke serum nalozylam i jest na prawde go fajne. wlosy pieknie pachna, czuje ze sa lekkie oraz w dotyku jakbym wql prawie nie miala ich zniszczonych. polecam :)
OdpowiedzUsuńJa nie dawno kupiłam Szampon i na razie tylko raz użyłam go ale od razu widać efekt w dotyku są miękkie, nie sklejają się włosy aż chce się je dotykać :) I od razu mówię że mam włosy tłuszczące się u nasady a suche na końcach. I nie mam jakiegoś problemu że nie dla mnie :P Polecam!!
OdpowiedzUsuń