17 lipca 2012

Nowość: Nivea Make-Up Starter

Gdy ostatnio wypatrzyłam w Rossmannie nowość od Nivei, od razu pomyślałam, że to coś dla mnie. Otóż musicie wiedzieć, że podczas kupowania nowego kremu do twarzy, zawsze po cichutki modlę się z nadzieją, że będzie się szybko wchłaniał. Przez dłuuuugi czas używałam jedynie kremu na noc, właśnie dlatego, że nie chciałam rano wstawać wcześniej, specjalnie żeby krem miał czas na łaskawe wchłonięcie się :P 

Na mojej kosmetycznej drodze stanęły też kremy, które owszem ładnie się wchłaniały, ale za to niemiłosiernie wałkowały się podczas nakładania podkładu. Ech... No nie jest łatko o dobry krem na dzień. Tak też pomyślał ktoś w Nivei, bo stworzyli dla nas kremy o nazwie MAKE-UP STARTER, czyli jak by nie patrzeć, stworzone po to, aby rankiem raz, dwa przygotować nasze pyszczki na makijaż i wyjście z domu.


Kremy są dwa. Do cery suchej i wrażliwej mamy krem nawilżający. Jego opracowana w oparciu o ostatnie odkrycia naukowe formuła, wzbogacona naturalnymi składnikami – olejkiem migdałowym i ekstraktem z nagietka: odżywia i natychmiastowo nawilża skórę, a przy regularnym stosowaniu daje długotrwały efekt intensywnego nawilżenia, błyskawicznie przygotowuje skórę do nałożenia makijażu


Dla cery normalnej i mieszanej, przeznaczony jest Make-Up Starter krem-żel, którego formuła, wzbogacona jest naturalnym ekstraktem z lotosu i witaminami. Krem-żel natychmiastowo nawilża skórę, a przy regularnym stosowaniu daje długotrwały efekt intensywnego nawilżenia
błyskawicznie przygotowuje skórę do nałożenia makijażu

Nivea obiecuje, że oba kremy wchłaniają się w minutę! Yeah, yeah, yeah! Powykańczam to co mam i chyba skuszę się na Nivejkę ;)

15 komentarzy:

  1. Zaciekawił mnie ten pierwszy :)
    Też szukam takiego kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już Nivei w nic nie wierzę :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Weszłam z ciekawości i widzę nadal ten sam nagłówek:) Cieszę się:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam zaufania do Nivei. Miałam parę produktów, od kremu do twarzy, po balsam do ciała i szampon do włosów. Każdy nowy zakup z tej firmy powodował u mnie rozczarowanie - kremy do twarzy uczulały, po szamponie pojawiał się łupież, a balsam powodował swędzenie skóry :( Nivei mówię nie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No ciekawe, ciekawe co to będzie z tym kremem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo! Ciekawe! Jestem bardzo ciekawa efektu, czy spełnia obiecanki...
    Było by super!
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy produkt, aczkolwiek ja nie rozumiem skąd te problemy z wchłaniającymi się kremami... :D Ja prawie nigdy nie miałam problemu z kremem pod podkładem ;P.

    OdpowiedzUsuń
  8. nie widziałam ich wcześniej, ale chętnie bym wypróbowała :) miałam kiedyś kremy z Nivei matujący i nawilżający i były całkiem w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No ciekawy pomysł.. tylko zobaczymy jak to będzie w praktyce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja czasami tylko myję buźkę i przecieram ją tonikiem i na to od razu z podkładem lecę, bo wiem że np. wychodzę na dłużej i po kremie się szybciej zacznę świecić w strefie T.

    OdpowiedzUsuń
  11. fajne te kremiki.. zobaczymy jak się będą sprawdzały :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ooo to ciekawe :)) Też chyba zainwestuje ;) Faktycznie, że trzeba zazwyczaj dłużej poczekać zanim krem się wchłonie aby nałożyć podkład... Fajnie, że Nivea o tym pomyślała :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawe, chociaż ja używam tylko kremu na noc i to mi wystarcza :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaciekawił mnie ten krem aczkolwiek poczekam na opinię na blogach i yt bo z Nivea miałam udane i mniej udane przygody więc nie chcę ryzykować :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeżeli chcesz otrzymać pudełko pełnowartościowych kosmetyków od ShinyBox ( za darmo) kliknij tutaj:

    http://shinybox.pl/?ref=f57d7a5

    ShinyBox to pięknie zapakowane pudełko z pięcioma mini produktami kosmetycznymi, dostarczone do naszych drzwi każdego miesiąca. Wysyłka jest bezpłatna ! NAPRAWDĘ WARTO ! polecam :))

    OdpowiedzUsuń