Jest październik. Jest koszmarnie zimno. Jest też taka jedna rzecz, która mnie pociesza – zaczynają się pojawiać świąteczne kolekcje kosmetyków :D
Wspominałam już kiedyś (o TU dokładnie), jak bardzo lubię bożonarodzeniowe limitowane edycje w Yves Rocher. Doczekałam się kolekcji Boże Narodzenie 2011 :D
Tym razem YR ma dla nas dwie wersje zapachowe: Fruit de Noël i Fleur de Noël, czyli odpowiednio owoc i kwiat Bożego Narodzenia. No... Cokolwiek...
[Gdzie moje pierniczki, no gdzieee?!!! (dla niewtajemniczonych - dwa lata temu był zapach pierniczków)]
Nowości pojawiły się na razie jedynie na niemieckiej stronie Yves Rocher, więc oto co mówi niemiecka strona + translator + moja niewielka korekta ;)
Woda toaletowa Fruit de Noël
Zainspirowany świątecznymi-aromatycznymi owocami, Yves Rocher stworzył owocowo-świeży zapach, z delikatną nutą migdałów, który inspiruje zmysły.
Składniki pochodzenia roślinnego: olejek z pomarańczy, mandarynki, bergamotki i grejpfruta.
Składniki pochodzenia roślinnego: olejek z pomarańczy, mandarynki, bergamotki i grejpfruta.
Woda toaletowa Fleur de Noël
Yves Rocher został zainspirowany przez magię Świąt Bożego Narodzenia, tworząc piękny, kwiatowy, zapach, dający kojące uczucie czułości i ciepła.
Składniki pochodzenia roślinnego: olejki eteryczne z czerwonej pomarańczy, cytryny i mandarynki, absolut róży.
Yves Rocher został zainspirowany przez magię Świąt Bożego Narodzenia, tworząc piękny, kwiatowy, zapach, dający kojące uczucie czułości i ciepła.
Składniki pochodzenia roślinnego: olejki eteryczne z czerwonej pomarańczy, cytryny i mandarynki, absolut róży.
Tyle o wodach. YR ma dla nas wieelee innych dobroci. Żele pod prysznic, mydła w płynie, perfumowane mleczka do ciała, pomadki ochronne, kremy do rąk. I wszystko w tych dwóch zapachach, Fleur i Fruit de Noël.
Jedno małe ale. Rok temu do Polski nie dotarły wcale świątczne wody toaletowe. Nie wiadomo jak będzie w tym roku. No ale coś nam muszą dać. Na niemieckiej stronie widzę też zapachy do pomieszczeń, mydełka i świeczki o zapachu świątecznych przypraw, ale nawet się nie łudzę, że będą u nas dostępne.
Opisy brzmią smakowicie. Zresztą nawet jak bym nie chciała, to i tak wiem, że mama mnie uszczęśliwi całym zestawem, nie wiem tylko którym ;)
Jest też makijażowa świąteczna kolekcja od YR, ale to już w następnym poście ;)
Zdjęcia i informacje pochodzą ze strony http://www.yves-rocher.de
Życze Ci żebyś dostała wszystkie albo większość z tych limitowanych perfumek :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać kiedy pojawi się ta seria limitowana. Też mam chrapkę na perfumy.. :D
OdpowiedzUsuńTe cytrusy w owocowym do mnie przemawiają :)
OdpowiedzUsuńJA MUSZĘ TO MIEĆ!! Tak, och tak! Proszę, proszę Święty Mikołaju. Byłam niegrzeczna, ale obiecuję poprawę!!
OdpowiedzUsuńFleur de Noël zapowiada się całkiem ciekawie :) Co do Fruit de Noël migdały wykluczają dla mnie ładny zapach :(
OdpowiedzUsuńCoraz bliżej święta! :)
OdpowiedzUsuńmmmm . ; D
OdpowiedzUsuńładnie to wygląda . :)
jestem bardzo ciekawa świątecznych zapachów :) ostatnio "zasmakowałam" w wanilii YR i mam ochotę na więcej :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak u was, ale ja już dostałam świąteczną ofertę i niestety perfum w niej nie ma :( ale reszta jak najbardziej. Żele pod prysznic, balsamy do ciała i do ust, kremy do rąk dostępne są w tych dwóch seriach świątecznych. Ja już swoje zamówiłam :) Mam nadzieję, że nie zawiedziemy się co do zapachu :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńMarta.