2 października 2011

Rossmannowo-naturowe zakupy

Dzisiaj obejrzycie moje zakupki :) Z Rossmanna i z Natury.


W Rossmannie wypatrzyłam dwa nowe żele pod prysznic. Po lewej Isana Mandarynka i Zielona herbata, po prawej Alterra Borówka i Wanilia. Oba pachną absolutnie przebosko i na obu jest magiczny napis "Limitierte Edition", który nie wiem jak na was, ale na mnie zawsze działa zakupogennie (bo mi wykupią i już nie będzie i co ja biedna zrobię...). Na szczęście żeli pod prysznic nigdy za dużo.


Jak ktoś lubi poczytać napisiki z tyłu (ja lubię :D), to proszę bardzo.


Dwa pędzelki do żelowego eyelinera z Manhattanu (i to tak podwójnie z Manhattanu , bo i zrobiła je firma Manhattan i kupiłam w Rossmannie, który znajduje się w galerii Manhattan). Pędzelek kosztował tylko 2,99zł, więc musiałam go wziąć,no musiałam. Aleee jestem dobrą kobietą i nie zgarnęłam wszystkich trzech, które były w sklepie, tylko zostawiłam jeden dla jakiejś innej gdańszczanki w potrzebie. Jestem nawet podwójnie dobrą kobietą, bo kupiłam dwa, ale tylko jeden dla siebie. Drugi jest dla was :D W sensie będzie jedną z nagród w moim następnym rozdaniu.


Kupiłam też pilniczek i organiczny jabłkowo-truskawkowy mus, co by nie umrzeć z głodu na uczelni.


Widzicie? 100% owocków ;) Był też jabłkowo-żurawinowy, gruszkowy i chyba jeszcze jakiś czwarty, którego już nie zapamiętałam :P


W mojej przyuczelnianej Naturze pojawiła się szafa Catrice, spędziłam więc tam jakąś godzinę... Żeby w końcu zakupić: 3 cienie - 340 Ooops... Nude Did It Again!, 400 My First Copperware Party, 410 C'mon Chameleon!. Do tego lakier 050 Moulin Rouge Light. Było już też trochę nowości z Essence, póki co przygarnęłam pędzelek do różu, I od dawna pożądany cień z Kobo 205 Golden Rose.

Jak ja lubię zakupy :D

28 komentarzy:

  1. tak - żel mandarynkowy :D pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo udane zakupy :) a ta Natura to może ta w centrum Familia? skusiłabym się na te pędzelki,ale znając moje szczęście pewnie już nie będzie w manhattanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. @ Paulina - Natura na Miszewskiego. a pędzelek widziałam dzisiaj jeszcze jeden w Galerii Bałtyckiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też sobie muszę kupić ten pędzelek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też będę się zasadzała na pędzelek z manhattana!

    OdpowiedzUsuń
  6. ja również jestem zakupoholiczką - szczególnie jeśli chodzi o żele pod prysznic - uwielbiam piękne zapachy, szczególnie te limitowane :) rozumiem Cię, nie musisz mieć wyrzutów sumienia :) Zazdroszczę Ci szafy Catrice, w mojej Naturze nie ma - bardzo udane zakupy, pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. Żel Isana mandarynkowy mam już od połowy sierpnia, ale nadal czeka na swoją kolej ;) Pędzelki Manhattan udało mi się zdobyć 2 ostatnie :) Nad 2 cieniami Catrice [410 C'mon Chameleon!, 340 Ooops... Nude Did It Again! ] i 205 Golden Rose też się zastanawiam :) Powiedz mi, czy ten z Kobo ma metalową wytłoczkę? Ile kosztuje?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Też chce ten pędzelek jutro lecę do rossmana:)Może jeszcze będzie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Szukałam dziś tego pędzelka, ale było tylko puste miejsce po nim:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy raz widzę ten pędzelek z Manhattanu. Czegoś takiego szukam. Mam nadzieję, że go dostanę u siebie.

    OdpowiedzUsuń
  12. dzisiaj przyglądałam sę temu pędzelkowi do różu wlasnie ale jakoś powstrzymałam się :D

    OdpowiedzUsuń
  13. @ Pink Caster Sugar - to jest sam wkład, właśnie taki w tym metalowym i kosztował 13,99zł. można też kupić w czarnym pudełeczku, ale jest droższy, a ja i tak zamierzam kiedyś przełożyć cienie do jednej palety, więc kupiłam sam wkładzik :)

    OdpowiedzUsuń
  14. najbardziej zazdroszczę Ci kolorówki, dokładnie moje typy :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Niestety w mojej miejscowości nie ma Rossmana a bardzo chciałabym kupić ten pędzelek za 3zł

    OdpowiedzUsuń
  16. @sia, dzięki za odpowiedź :) To świetnie, że jest w metalowej wytłoczce, bo też mam zamiar przełożyć pojedyncze cienie do paletki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo fajne zakupy. genialny kolor lakieru do paznokci!

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam ochotę na ten borówkowy żel. Te cienie, które kupiłaś, to dokładnie moje typy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Też mam ochotę na ten limitowany żel Isana, ale u mnie już naprawdę jest za dużo żeli pod prysznic... Ile kosztuje ten mus? Wygląda smakowicie. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. @ lusterko-em - mus kosztuje 7,59zł. w opakowaniu są dwie porcje po 100g :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Gdzie dokładnie przy PG jest Natura?:) Przydałby mi się taki pędzelek zdecydowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. @ Carrie - na skrzyżowaniu Grunwaldzkiej, Miszewskiego i Do Studzienki.
    O tu: http://maps.google.pl/maps/place?cid=6396653792633540660&q=natura++gda%C5%84sk&hl=pl&ie=UTF8&ll=54.376686,18.611274&spn=0.000003,0.000005&t=m&z=18&vpsrc=6

    Teraz ten budynek jest cały w rusztowaniach, ale i tak widać, że Natura tam jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Aż nabrałam chęci na zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. A w moim Rossmanie nie ma Manhattana i jest mi przykro z tego powodu ;_;
    Niezłe zakupy, szczególnie te z Natury ;>

    OdpowiedzUsuń
  25. Wow! Świetne zakupy! Uwielbiam golden rose Kobo i czaję się na kameleonowy cień Catrice :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie lubie Isany, zraziłam sie po ich balsamie z proteinami, więcej nic od nich nie spróbuję

    OdpowiedzUsuń