Chyba większość z nas uległa szałowi na BB kremy. Nawet się temu nie dziwię, bo moja Missha faktycznie bardzo mi służy ;) Jakiś czas temu pojawił się w naszych sklepach BB od Garniera, a teraz nadchodzi.... Nasz własny, polski BB krem! W skład nowej serii kosmetyków Bielenda ORZECH & BURSZTYN wejdzie: Nawilżający krem udoskonalający z lekkim podkładem BB 5w1.
Nawilżający krem tonujący z lekkim podkładem to sekret pięknej
zdrowej cery o naturalnym kolorycie. Jedną aplikacją poprawia
niedoskonałości cery, wykonuje delikatny naturalny makijaż, a
jednocześnie nawilża i wygładza skórę.
Bogactwo składników aktywnych – naturalnych minerałów, kwasu
hialuronowego i filtru SPF 15– pielęgnuje skórę, dba o nią i chroni
każdego dnia.
Innowacyjna formuła BŁYSKAWICZNIE poprawia cerę na 5 sposobów:
Innowacyjna formuła BŁYSKAWICZNIE poprawia cerę na 5 sposobów:
- Podkreśla efekt naturalnej opalenizny
- Przywraca cerze naturalny blask i zdrowy odcień
- Delikatnie kryje zmarszczki i niedoskonałości
- Intensywnie nawilża
- Idealnie wygładza
Przeznaczony do cery lekko opalonej. Odcień naturalny, słoneczny. Pojemność: 40 ml.
Oprócz BB kremu, w skład serii Orzech i bursztyn wejdą:
- Brązujący krem DZIEŃ/ NOC
- Brązujące masło do ciała
- Brązujący mus do ciała ze złotą perłą
- Brązująca chusteczka do całego ciała
Jak widać cała seria jest brązująca, więc i BB z pewnością nie będzie dobry dla bladzioszków :( Ale mooooże będzie w tym roku ładne lato i się opalę. Wtedy na pewno skuszę się na Bielendowy BB.
A jak się będzie dobrze sprzedawał, to może i wyprodukują jakiś jaśniejszy ;) Co im szkodzi... ;)
Źródło zdjęć i informacji:
http://bielenda.pl/orzech-bursztyn/
może byc ciekawy :)
OdpowiedzUsuńna pewno ma świetny zapach :)
być może skuszę się latem :)
OdpowiedzUsuńo, nie wiedziałam że bielenda też rusza z bb creamem. mnie ani garnierowski ani ten z bielendy krem koloryzujący jednak nie kusi.
OdpowiedzUsuńO! w koncu:D na tes serie skusze sie na pewno! bo jestem wiecej niz pewna, ze blisko jej bedzie do Sunny Skin, ktora pozniej zamienili w cos orzechowego chyba itd. W kazdym razie krem musi byc MOJ:)
OdpowiedzUsuńorzech i bursztyn brzmi nieźle
OdpowiedzUsuńwszystko, co orzechowe jest świetne ;p
Jak dla mnie to taka ściema marketingowa. Chcą na popularności BB zrobić biznes. Z tego co mi wiadomo kremy BB charakteryzują się dużym faktorem UVA i UVB ( w większości) np. Missha ma bodajże UVA 40..coś a nie ledwo SPF 15. Poza tym BB są raczej w jasnym kolorze a nie już opalonym.
OdpowiedzUsuńBielenda po prostu wprowadziła na rynek krem koloryzujący / tonujący a nie bb.
Słyszałam wywiad Kingi Rusin, że ma zamiar na Polski rynek wprowadzić BB z dużym faktorem. Ciekawa jestem czy jej się uda zrobić BB czy to znowu kolejna ściema.
Ps. Również lubię Misshę PC ;)
właśnie też słyszałam o planach zrobienia BB przez Pat&Rub. w sumie pokładam w nim całkiem spore nadzieje ;)
Usuńrozglądam się za jakimś tonującym kremem na lato - a podejrzewam, że to będzie coś w ten deseń więc może wezmę go pod uwagę ;)
OdpowiedzUsuńCiekawostka, może się skuszę, oby nie był za ciemny.
OdpowiedzUsuńo proszę ;) Garnier okazał się bublem więc ciekawe jak Bielenda sobie poradzi ;) już nie mogę się doczekać ;)
OdpowiedzUsuńWidze, że szał na B B trwa...hmmm ja się raczej nie skuszę bo mam dziwne wrażenie, że to będzie następny krem tonujący:)
OdpowiedzUsuńkurde, kupili mnie... tym orzechem włoskim na pudełku! :)
OdpowiedzUsuńoooo, dobrze wiedziec, że wchodzi taka seria!!! Coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNa BB Garniera się nie skusiłam, ale Bielendzie nie odmówię :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że to nie jest nowy produkt. Używałam tego kremu jakieś 5 lat temu, był w innym opakowaniu, ale nazwa taka sama (Bielenda, Piękna skóra, Orzechowy krem z lekkim podkładem oczywiście bez tego BB). To był zwykły krem tonujący, zero krycia. Ehh mają nas chyba za idiotki... Link do KWC http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=29054
OdpowiedzUsuńoż... faktycznie. no to nieładnie z ich strony, bardzo nieładnie.
UsuńAha zapomniałam dodać że z kremem BB to on nawet na półce nie stał:)
OdpowiedzUsuńcos dla mnie :>
OdpowiedzUsuńEee, nie do mojej tłustej cery takie wynalazki :( Już widzę ten "blask" :P
OdpowiedzUsuńeee tam. toż to krem tonujący, a nie BB cream ;)
OdpowiedzUsuńLepiej by było gdyby był jaśniejszy :)
OdpowiedzUsuńNo, no, no nie spodziewałabym się tego po Bielendzie :)
OdpowiedzUsuńFajna seria, aż się chyba skuszę:)
OdpowiedzUsuńciekawe. Uwielbiam kremy BB, więc chętnie prsetestuję nasz rodzimy. Te zagraniczne na pewno mają wyższy SPF, ale co z tego, że faktor wynosi 50, skoro pewności co do jego stabilności nie ma. Może nasz kremik się sprawdzi
OdpowiedzUsuńMoże i ja się skuszę? :D Ale najpierw poczytam opinie innych blogerek ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że dla opalonych bo ja bardzo blada jestem a bardzo chętnie bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńJej nie wiedziałam,że Bielenda będzie miała BB krem, to chyba jakaś nowa moda marek
OdpowiedzUsuńJa też z tych bladych :P Ale fajnie, że i polska firma coś wymyśliła w kwestii kremów BB :)
OdpowiedzUsuńDla skory opalonej, ha!
OdpowiedzUsuńKolejny kosmetyk nie dla mnie.
Abstrahujac od tego ze sadze ze to jest krem tonujacy a nie bb. Tylko ze bb brzmi lepiej ;) No ale Bielende lubie wiec niech im sie sprzedaje :)
Domyślam się, że ten krem BB, to będzie kolejny krem tonujący, których już kilka mamy na naszym rynku... :P
OdpowiedzUsuńMyślę, że 5 w 1 nie jest możliwe. Każda funkcja na pewno nie jest tak skuteczna jak pojedyncza.
OdpowiedzUsuń