23 kwietnia 2013

Max Factor Lashfinity 3 Day Mascara, czyli tusz do rzęs trzymajacy się przez trzy dni

W świecie kosmetyków widziałam już wiele mniej lub bardziej dziwnych rzeczy. Wy też, bo staram się je wam tu pokazywać. Ale maskary trzymającej się na rzęsach przez trzy dni jeszcze nie było. Ale będzie, bo taki właśnie jest najnowszy pomysł firmy Max Factor Lashfinity 3 Day Mascara ma być dla rzęs tym, czym są lip tinty dla ust. Długotrwałym barwnikiem. Nie ma więc co liczyć na wielkie pogrubienie, czy wydłużenie. Spodziewać się można raczej efektu, jaki daje na rzęsach henna.


3 Day Mascara będzie miała dwa zbiorniczki. W jednym będzie tusz i szczoteczka, a w drugim specjalny płyn do demakijażu. Podobno niczym innym tego cuda nie zmyjemy. Trochę to fajne, a trochę przerażające ;P

Z jednej strony miło by było nie musieć się martwić podkreślaniem rzęs przez cały weekendowy wyjazd. Ani na randce zakończonej śniadaniem ;) Ale z drugiej strony mam już tak coś w głowie zaprogramowane, że muszę, po prostu muszę zmyć makijaż przed snem. A to jednak tam będzie. I te biedne rzęski nie będą mogły oddychać :( 

Wiem, wiem, przesadzam ;) Ale zniszczenia moich pięknych rzęs bym nikomu nie wybaczyła :P Może więc to dobrze, że "trzydniowa maskara" najpierw dostępna będzie w innych krajach, a my sobie trochę poczekamy. Jeśli produkt będzie siał zniszczenie, dowiemy się o tym z zagranicznych blogów. A jak będzie faktycznie dobry, to w końcu i do nas dotrze ;)

Źródło zdjęć:

19 komentarzy:

  1. brzmi strasznie....

    nie wytrzymałabym 3 dni z tuszem na rzęsach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie będzie miał trochę inną formułę niż zwykły tusz, no ale i tak też sobie nie wyobrażam chodzić 3 dni z maskarą na rzęsach ;)

      Usuń
  2. 3 dniowa maskara jakoś mnie nie zachęca do siebie :/

    OdpowiedzUsuń
  3. ee, nie przekonuje mnie ta reklama...zmywam makijaż zawsze i już, inaczej czuje się źle jak mam go na sobie dłużej :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tak samo :) nie ma szans, że zasnę w makijażu. nawet jak wracam skądś nieprzytomna nad ranem i tak grzecznie wędruję do łazienki robić demakijaż ;)

      Usuń
  4. too faced mialo juz kiedys cos podobnego - na rynku amerykanskim kompletnie sie to nie przyjelo, trend umarl w zarodku. nie probowalam i szczerze mowiac do max factora tez mnie nie ciagnie ani troche...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, nie wiedziałam, że już coś podobnego było. coś czuję, że w Europie też się nie przyjmie. ale poczekamy, zobaczymy ;)

      Usuń
  5. 3 dniowa maskara nie brzmi dla mnie jakoś zachęcająco ..
    zawsze przed snem staram się dokładnie zmyć makijaż i nie wyobrażam sobie nie zmywać z rzęs maskary. a co dopiero nie robić tego przez 3 dni ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to bardzo dobry nawyk :) dla mnie też wieczorny demakijaż jest obowiązkowy.

      Usuń
  6. Yyyy, w sumie to nie wiem co tym dziwadle myśleć. Raczej ominę to szerokim łukiem. 3 dni na rzęsach? Oj nie, nie przekonuje mnie ten pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  7. też jestem raczej 'konserwą' i tusz trzydniowy nie jest dla mnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. widzialam dzis w gazecie tak dzialajacy tusz marki..Diego Dalla Palma za 126 zl

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się taki pomysł i chyba nawet spróbuję...

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest nawet 2tyg mascara :) Nazywa się MYscara czy jakoś tak. Cena niewiele niższa jak za przedłużanie rzęs 1:1, a efekt w porównaniu z przedłużaniem mizerny. Byłam na pokazie i spotkałam modelkę po kilku dniach - była superniezadowolona, rzęsy byli sklejone i ciągnęły się na wzajem, co powodowało spory dyskomfort. 3dni brzmią o wiele lepiej :D

    OdpowiedzUsuń
  11. bez zmycia makijażu wieczorem nie potrafiłabym chyba funkcjonować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakoś świadomość trzymania tuszu 3 dni na rzęsach nie przemawia do mnie...

    OdpowiedzUsuń
  13. a mi się pomysł podoba :) niekoniecznie po to żeby trzymać tą maskarę na rzęsach przez 3 dni, ale na przykład żeby używać jej w sytuacji kiedy zwykły tusz mógłby się kruszyć albo rozmazywać - w moim przypadku, gdy trenuję fitness i zajęcia mam dwa razy w ciągu dnia - rano i wieczorem, to rano mogłabym się pomalować a wieczorem zmyć. chyba nawet spróbuję jak znajdę w sklepie to spróbuję :) tylko boję się, że ilość tego specyfiku do demakijażu, który jest w komplecie, może być za mała, a jak się skończy to nie będę miała czym zmyć tej maskary :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mhh boję się tylko że coś takiego mocno osłabi rzęsy. Ale z drugiej strony na wyjazdy, szczególnie nad morze idealny :)

    OdpowiedzUsuń