Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Max Factor. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Max Factor. Pokaż wszystkie posty

4 stycznia 2014

Nowości Max Factor: maskara Excess Volume Extreme Impact i kolorowe kredki

Dzisiaj pokażę wam nowości od Max Factor: maskarę Excess Volume Extreme Impact i kredki Excess Intesity. Wiecie, że Max Factor to moja ulubiona "maskarowa" marka, więc wszelkie ich tuszowe nowości, zawsze przyjmuję z wielką radością.


Nowa maskara ma naszym rzęsom zapewnić ekstremalną objętość i intensywną czerń. Podobno została ona zaprojektowana specjalnie dla kobiet zawiedzionych dostępnymi dotychczas na rynku maskarami zwiększającymi objętość. Excess Volume to połączenie bazy nadającej rzęsom niesamowitą objętość z intensywnie czarnym lakierem, które sprawi, że Twoje rzęsy nie przejdą niezauważone. 

Tak, dobrze widzicie, lakier do rzęs.


Brzmi dziwnie, ale wgłębiając się w temat:
  • Baza – nadaje ekstremalną objętość: Jej formuła zwiera woski, ciemne pigmenty i sferyczne cząsteczki, które nadają rzęsom niesamowitą objętość. Ta formuła, w połączeniu z największą szczoteczką Max Factor gwarantuje świetny efekt.
  • Top – czyli lakier pogłębiający kolor: Lakier w kolorze głębokiej, połyskującej czerni jest lżejszy niż baza i świetnie rozprowadza się na już pomalowanych rzęsach od nasady aż po końce. Nie usuwa, ani nie rujnuje warstwy zbudowanej za pomocą bazy pod spodem. Żelowa formuła dodatkowo pogrubia i wygładza rzęsy utrwalając efekt końcowy.
I ostatecznie ma to wyglądać tak:


Takie błyszczące rzęski ;) Cena maskary Excess Volume Extreme to 55,99zł.

Przejdźmy do kredek. Kredka Max Factor Excess Intesity, to wyjątkowo precyzyjna kredka, o przedłużonej trwałości. Jest wodoodporna i nie rozmazuje się. Nadaje spojrzeniu wyjątkową głębię. Dostępna będzie w 6 intensywnych kolorach:
  • 01 Excessive Gold
  • 02 Excessive Aqua
  • 03 Excessive Green
  • 04 Excessive Charcoal
  • 05 Excessive Silver
  • 06 Excessive Brown

    Cena kredki Excess Intesity to 46,99zł.

    Nowości mają pojawić się w sklepach już w tym miesiącu. Tusz mnie zaciekawił, ale póki co mam spore zapasy, więc nie powinnam nawet zerkać w jego stronę.

    9 października 2013

    Nowy podkład Max Factor, Whipped Creme Foundation

    Dzisiaj przychodzę do was z zapowiedzią nowego podkładu Max Factor, Whipped Creme Foundation. Jak już sama jego nazwa sugeruje, ma on puszystą konsystencję bitej śmietany ;)


    Według producenta podkład Whipped Creme dzięki nawilżającej formule i konsystencji bitej śmietany, nie wysusza i nadaje skórze piękne, półmatowe wykończenie. Idealnie się rozprowadza, pozostawia skórę jedwabiście gładką i podkreśla jej naturalny blask. Nawilżająca formuła zawiera wodę i glicerynę, które zapobiegają wysuszaniu a jednocześnie podkład absorbuje nadmiar sebum. Skóra wygląda świeżo, naturalnie, jest delikatnie rozświetlona ale nie błyszczy się. Nawet po kilku godzinach skóra jest miękka w dotyku, a miejsca mające tendencję do przetłuszczania się pozostają matowe.

    Podkład jest dostępny  u nas w czterech odcieniach:
    • nr 45 Warm almond
    • nr 50 Natural
    • nr 55 Beige
    • nr 75 Golden




    Sugerowana cena podkładu Whipped Creme to 49,99 zł, za 18 ml słoiczek. Widziałam go już wczoraj w moim Rossmannie, więc jak ktoś czuje się skuszony, to można się już za nim rozglądać ;)

    Możecie kojarzyć tę twarz. Podkład reklamuje modelka Candice Swanepoel ;)

    Źródła zdjęć:
    http://www.chicprofile.com/2013/09/max-factor-whipped-creme-foundation-fall-2013.html
    http://uk.lifestyle.yahoo.com/candice-swanepoel-new-face-max-factor-whipped-foundation-092400076.html
    podkład, warm almond, nr 45, 20 ml
    podkład, warm almond, nr 45, 20 ml
    podkład, warm almond, nr 45, 20 ml
    Max Factor, Whipped Creme
    Max Factor, Whipped Creme

    23 kwietnia 2013

    Max Factor Lashfinity 3 Day Mascara, czyli tusz do rzęs trzymajacy się przez trzy dni

    W świecie kosmetyków widziałam już wiele mniej lub bardziej dziwnych rzeczy. Wy też, bo staram się je wam tu pokazywać. Ale maskary trzymającej się na rzęsach przez trzy dni jeszcze nie było. Ale będzie, bo taki właśnie jest najnowszy pomysł firmy Max Factor Lashfinity 3 Day Mascara ma być dla rzęs tym, czym są lip tinty dla ust. Długotrwałym barwnikiem. Nie ma więc co liczyć na wielkie pogrubienie, czy wydłużenie. Spodziewać się można raczej efektu, jaki daje na rzęsach henna.


    3 Day Mascara będzie miała dwa zbiorniczki. W jednym będzie tusz i szczoteczka, a w drugim specjalny płyn do demakijażu. Podobno niczym innym tego cuda nie zmyjemy. Trochę to fajne, a trochę przerażające ;P

    Z jednej strony miło by było nie musieć się martwić podkreślaniem rzęs przez cały weekendowy wyjazd. Ani na randce zakończonej śniadaniem ;) Ale z drugiej strony mam już tak coś w głowie zaprogramowane, że muszę, po prostu muszę zmyć makijaż przed snem. A to jednak tam będzie. I te biedne rzęski nie będą mogły oddychać :( 

    Wiem, wiem, przesadzam ;) Ale zniszczenia moich pięknych rzęs bym nikomu nie wybaczyła :P Może więc to dobrze, że "trzydniowa maskara" najpierw dostępna będzie w innych krajach, a my sobie trochę poczekamy. Jeśli produkt będzie siał zniszczenie, dowiemy się o tym z zagranicznych blogów. A jak będzie faktycznie dobry, to w końcu i do nas dotrze ;)

    Źródło zdjęć:

    19 marca 2013

    CC Cream od Max Factor

    Wszystko wskazuje na to, że po tym jak dzielnie przeżyłyśmy falę BB kremów, teraz musimy się przygotować na atak CC kremów. CC to skrót od colour correction. Ogólnie mówiąc, to taka ulepszona wersja BB. Lepiej kryjąca i bardziej pielęgnująca.


    Dzisiaj przychodzę do was z zapowiedzią CC kremu firmy Max Factor. Co ciekawe, marka ta, nie miała w swojej ofercie BB kremu, od razu zabrali się za CC. Spryciarze. Max Factor obiecuje, że ich krem CC pielęgnuje skórę, nawilża ją i rozjaśnia, a jednocześnie w pełni spełnia zadanie klasycznego podkładu.

    CC krem Max Factor zawiera w formule 9,7% pigmentów oraz naturalne składniki pielęgnacyjne o działaniu nawilżającym i rozjaśniającym: koktajl z wody z ogórka, gliceryny, ekstrakt z owocu róży oraz rokitnika. Zapewnia też ochronę przed słońcem (SPF 10, ciut mało, ale zawsze to coś).


    Zdaniem pani Pat McGrath, Dyrektor Kreatywnej Max Factor, krem CC doskonale koryguje koloryt skóry, zapewnia jej nieskazitelne krycie, bez uczucia ciężkości, świetnie też nawilża i rozjaśnia skórę, pozostawiając ją niezwykle gładką w dotyku. Ta sama pani przyznała, że wcale nie jest to nowy produkt, tylko ich stary, dobry podkład XPERIENCE, pod zmienioną nazwą.  Brawa za szczerość.


    Do wyboru będzie pięć odcieni. Całkiem możliwe, że tych samych cow przypadku podkładu Xperience, a je można podejrzeć tu KLIKU.

    Krem CC od Max Factor pojawi się w drogeriach w kwietniu, a jego cena wynosić będzie 56,99 zł za 30ml.

    Ktoś miał podkład Xperience? Co uważacie o takiej zmianie nazwy na potrzeby mody? No i czy boicie się ataku CC kremów? ;)

    Źródła zdjęć:

    30 stycznia 2013

    Raport nowości z drogerii

    W ramach samopocieszania po wczorajszym niezbyt przyjemnym egzaminie, wybrałam się na spacer po drogeriach. O dziwo nie kupiłam prawie nic, ale za to wypatrzyłam kilka nowości. 

    W Super-Pharm pojawiły się szminko-błyszczyki-lakiery do ust Rimmel Apocalips, o których pisałam tu już aż dwa razy KLIKU i KLIKU, a to znaczy, że bardzo ich wyczekiwałam ;)


    Teraz już ze stuprocentową pewnością mogę was poinformować, że w naszym pięknym kraju dostępnych jest 7 kolorów:

    100 Phenomenon
    102 Nova
    201 Solistice
    300 Out Of This World
    303 Apocaliptic
    501 Stellar
    600 Nude Eclipse

    Cena tego cuda to 23 zł, ale postanowiłam być dzielna i poczekać na jakąś promocję. Dzisiaj okazało się, że dobrze zrobiłam, bo w nowej gazetce będą w promocji -20%.

    Pojawiły się też nowe, wodoodporne kredki ScandalEyes Kohl Kajal w 7 odcieniach. Kosztują 18zł.



    Całkiem niedaleko od szafy Rimmel, stała szafa Max Factor, a w niej maskara Clump Defy, o której też już pisałam KLIKU.


    Tutaj cena jest już zdecydowanie mniej przyjemna: 53zł :/ Gdyby nie to, już byłaby moja, bo akurat skończył się mój złoty False Lash Effect. A tak, muszę czekać, aż potanieje. I chcąc, nie chcąc maziać się którąś z pozostałych kilku maskar z mojego zbiorku :P

    W Rossmannie przygarnęłam tylko truskawkowo-waniliową maseczkę Rival de Loop, o taką:


    Uwielbiam truskawki (tęsknię za wami, wracajcieee) i napisali na niej, że poprawia nastrój, a właśnie tego potrzebuję podczas sesji. Ogólnie zauważyłam, że jak nie wiem co kupić, to przeważnie kupuję maseczki. No i magiczny napis "edycja limitowana" sprawił, że musiałam ją kupić. Bo mi wykupią i nie będzie i co ja biedna nieszczęśliwa wtedy zrobię. Mam nadzieję, że mnie rozumiecie ;)

    Kusił mnie jeszcze nowy krem do ciała Isana Bodycreme Granatapfel & Feige, czyli granat i figa, ale jestem dopiero w połowie słoiczka kakaowej wersji i wypadałoby go chyba zużyć przed zakupem nowego ;) 


     
    Źródło zdjęć:

     https://www.facebook.com/isana.rossmann/photos_stream
     http://www.rossmann.de/

    27 grudnia 2012

    Nowość: maskara Clump Defy od Max Factor

    Wspominałam już nie raz (np. TUTAJ) o tam  jak bardzo uwielbiam maskarę False Lash Effect firmy Max Factor. Dlatego bardzo cieszy mnie zapowiedź nowej wersji tej maskary. A będzie to: Clump Defy Mascara


    Clump Defy, ma dawać nam rzęsy pełne objętości, bez grudek i sklejania. Aby to osiągnąć, Max Factor stworzył specjalną, zakrzywioną szczoteczkę, która ma dostosowywać się do kształtu oka.


    Szczoteczka faktycznie wygląda na niesklejającą. A musicie wiedzieć, że idealnie rozdzielone rzęsy o taka moja mała obsesja ;) Potrafię dłuuuższą chwilę spędzić przed lusterkiem, byle tylko mieć ładne rzęsy. Mam nadzieję, że oprócz szczoteczki nie wprowadzili żadnych specjalnych udziwnień i sam tusz będzie tak dobry jak klasyczny FLE. Wtedy będę szczęśliwa ;D

       
    Maskara Clump Defy powinna pojawić się w sklepach mniej więcej w styczniu 2013. Na pewno na nią zapoluję w jakiejś promocji, bo podoba mi się w niej wszystko, łącznie z kolorem opakowania :)

    Źródła zdjęć:
    http://sivkarine.blogg.no/1354224732_clump_defy_mascara.html
    http://www.beautyalmanac.com/article/Max-Factor-Clump-Defy-Mascara-/1214

    28 września 2012

    Max Factor Facefinity All Day Flawless 3-in-1 Foundation, czyli podkład o wyjątkowo długiej nazwie

    Dzisiaj przychodzę do was z zapowiedzią nowego podkładu od Max Factor. Podkład będzie nosił długą nazwę Facefinity All Day Flawless 3-in-1 Foundation i już powoli powinien pojawiać się w naszych sklepach.  
    Już na wstępie Max Factor ma ode mnie dużego plusa za sam fakt, że nie nazwali tego podkładu BB kremem. A na pewno ich to bardzo kusiło ;) Tym bardziej że jest wielofunkcyjny. Mam już serdecznie dość 1000 BB kremów, które wcale nie są BB kreamami... Yyyych...

    Wracając do Facefinity All Day Flawless 3-in-1 Foundation... Jak sama nazwa wskazuje (3 w 1 ;)), ma on specjalną, potrójną formułę. Jest to płynny podkład, w którego skład wchodzi nie tylko tradycyjny fluid, ale także baza pod makijaż oraz korektor. Jego właściwości pozwalają uzyskać niezwykle trwałe, perfekcyjne wygładzenie.


    Baza daje pewność utrzymania się makijażu, bez konieczności nanoszenia poprawek w ciągu dnia. Fluid tradycyjnie wyrównuje koloryt, natomiast korektor, który występuje w formie specjalnych mikrocząsteczek, pozwala na szybkie i trwałe przykrycie wszelkich niedoskonałości. Po nałożeniu produktu, na skórze tworzy się niewidoczny i niewyczuwalny film, który zapobiega przetłuszczaniu i błyszczeniu.


    Podkład dostępny będzie w 5 odcieniach:

    • 47 Nude
    • 55 Beige
    • 60 Sand
    • 75 Golden
    • 80 Bronze

    Jego sugerowana cena to 59,99 zł.

    Źródła zdjęć i informacji:
    http://avanti24.pl/moda/1,103636,12507549.html
    http://www.beautyalmanac.com/article/Max-Factor-Facefinity-All-Day-Flawless-3-in-1-Foundation/1097

    4 czerwca 2012

    Wyniki rozdań + 500 obserwatorów!

    Kilka dni mnie nie było i możliwe, że jeszcze tak na jakiś czas zniknę, dlatego teraz, póki mam spokojny dostęp do internetu, przychodzę do was z wynikami moich dwóch majowych rozdań. Przypominam, jedno skromne rozdanko było z okazji moich 22 urodzin, a drugie dla uczczenia pozbycia się aparatu z ząbków.  

    Jeszcze raz dziękuję za wszystkie życzenia urodzinowe :* Całkiem miło było dostawać życzenia przez ponad 3 tygodnie ;D

    A oto wyniki:

    Lakier Max Factor - Fantasy Fire wygrywa: Mary


    Szminki Rimmel wygrywają: Marta, Immenseness i poloniamartyna 

     

    Gratulacje! Zaraz się z wami skontaktuję mailowo.

    Podczas mojej nieobecności stała się rzecz wyjątkowa: mam 500 obserwatorów! Teraz już nawet 505 ;) Pamiętam, że jak zakładałam bloga, te 500 wydawało się takie nieosiągalne, a tu proszę.  Trochę tych maniaczek kosmetyków jednak jest na świecie ;) Chcę wam bardzo podziękować wszystkim razem i każdej z osobna, za to że tu zaglądacie, czytacie (albo oglądacie obrazki ;)) i komentujecie. To bardzo, bardzo, bardzo miłe :D

    18 maja 2012

    Nowy tusz False Lash Effect 24

    Już kiedyś wspominałam o mojej miłości do tuszu False Lash Effect (o TU) i wiem, że wiele z was również jest jego wielbicielkami. Może ucieszy was więc zapowiedź tej nowości. False Lash Effect 24 to najnowsza innowacja od Max Factor, zapewniająca wyraziste pogrubienie i precyzyjne rozdzielenie rzęs aż do 24 godzin, bez konieczności poprawek.


    Pat McGrath, Globalny Kreator Makijażu marki Max Factor zdradza: „Jestem wielką fanką całej rodziny FALSE LASH EFFECT. Znakomicie, że nowa edycja utrzymuje swój pełny efekt przez całą dobę. Piękne, grube i idealnie rozdzielone rzęsy całkowicie zmieniają wygląd, uwydatniając oko, dzięki czemu efekt jest zawsze oszałamiający, a teraz jest on jeszcze trwalszy!”

    Dzięki tej maskarze Twoje rzęsy będą odporne na ścieranie i rozmazywanie tak długo, jak tylko zechcesz. A wszystko to za jednym pociągnięciem szczoteczki! Wyjątkowa formuła nowej maskary Max Factor sprawia, że produkt zostaje nałożony, a następnie utrwalony na każdej rzęsie z osobna. Ponadto, wspólna dla całej kolekcji False Lash Effect, szczoteczka umożliwia niezwykle łatwą, a jednocześnie bardzo precyzyjną aplikację tuszu - od podstawy aż po same końce rzęs.


    No i niby fajnie. Jak pierwszy raz zobaczyłam jej zapowiedź ogarnęła mnie dzika ekscytacja. Ale jak się tak chwilę zastanowić, to kto nie zmywa makijażu przez 24 godziny? Na pewno nie ja. A zwykły False Lash Effect wcale mi się nie ściera ani nie rozmazuje w ciągu dnia. Więc hmmm... False Lash Effect 24 przydałby mi się co najwyżej gdzieś nad wodą, albo w deszczową pogodę, albo jakbym planowała dużo płakać :P I druga refleksja: toż to będzie horror za zmywaniem. Nawet znalazłam już pierwsze zagraniczne recenzje i pani potwierdza, że zmywa się to to nie za ciekawie. Aczkolwiek na rzęsach wygląda bardzo ładnie ;)

    10 maja 2012

    Urodzinowe rozdanie Max Factor - Fantasy Fire

    Dzisiaj jest najpiękniejszy dzień w roku - Sia ma urodziny! :D Dwudzieste drugie.

    Z tej okazji postanowiłam zrobić mały prezent i sobie i wam. Kupiłam wczoraj dwa przepiękne lakiery Max Factor - Fantasy Fire, jeden z nich trafi w łapki którejś z was ;)


    Żeby wziąć udział w rozdaniu wystarczy:
    • Życzyć mi wszystkiego najlepszego z okazji urodzin ;)
    • Podać nick pod jakim obserwujecie mojego bloga
    • Podać swój adres e-mail

    Rozdanie trwa do końca maja, czyli do 31.05.2012 do godziny 23.59. Rozdanie jest otwarte także dla obserwatorów spoza Polski. Losowanie zwycięzcy planuję na pierwszy tydzień czerwca.


    Fantasy Fire jest obiektem pożądania wielu lakieromaniaczek na świecie. Jeśli jeszcze o nim nie słyszałyście, koniecznie obejrzyjcie swatche w internecie i się zakochacie. A jak jakimś cudem komuś się nie spodoba, zawsze można go sprzedać na ebay'u za grube pieniądze ;)

    1 marca 2012

    Max Factor 2000 Calorie w nowych opakowaniach + wiosenny look wg Max Factor

    Znana i lubiana maskara Max Factor 2000 Calorie od marca ma mieć nowe opakowania. To by wyjaśniało, czemu ostatnio były promocje "kup kosmetyki Max Factor za jakąśtam kwotę, dostaniesz 2000 Calorie za 1 grosz".


    Nowe ubranka dostają wszystkie trzy wersje tuszu: klasyczna Max Factor 2000 Calorie (black i black/brown) - złote literki, z podkręconą szczoteczką (black) - czerwone literki i wodoodporna (black) - niebieskie literki. 




    Dla przypomnienia stara wersja. Granatowe opakowanie ze złotymi napisami.


    Właśnie tak ta maskara wyglądała od kiedy pamiętam. Trudno mi się będzie przyzwyczaić do zmiany. Chociaż nowe opakowania nawet mi się podobają. 

    Przy okazji zobaczcie wiosenną propozycję makijażu od Max Factor, na zwyciężczyni II edycji Top Model, Oldze Kaczyńskiej.


    A to kosmetyki potrzebne do jego wykonania:



    Źródła zdjęć:
    http://www.pinkmelon.de/magazin/makeup/max-factor-2000-calorie-mascara.html
    http://alejka.pl/max-factor-2000-calorie-black.html
    http://www.biutiqa.pl/uroda-makijaz-max-factor-na-wiosne-2012-386290212
    http://kobieta.dziennik.pl/piekna-i-zdrowa/galeria-full/380268,1,top-model-olga-kaczynska-w-kampanii-max-factor-galeria-zdjec.html

    21 października 2011

    Tusz zasługujący na złoto ;) Max Factor False Lash Effect Gold

    Rzęsy to taka moja mała obsesja. Im dłuższe, grubsze, gęstsze i czarniejsze tym lepiej. Przez moją kosmetyczkę przewinęło się już z 1000 różnych tuszy, ale jeden musi w niej być zawsze.

    Uwaga, Sia przyznaje oficjalnie, subiektywny tytuł najlepsiejszego tuszu do rzęs, maskarze Max Factor False Lash Effect. <oklaski>

    Przeglądałam sobie wczoraj najnowszą gazetkę promocyjną Superpharm i co moje piękne oczy widzą?


    False Lash Effect Gold. Złoty. Ślicznie złoty. I to w promocji. Aaaaach...

    Sam tusz pewnie złoty nie będzie, tylko opakowanie. Już wcześniej Max Factor wprowadzał różne limitowane wersje FLE.

    Miałam już różową i fioletową.




    Nie mylić fioletowej, z wersją Fusion ;) Fusion to inny tusz, pogrubiająco-wydłużający.


    A w USA mają pomarańczowy Cover Girl, Lash Blast.


    Na koniec jeszcze klasyczny czarny, do kompletu.


    Jest jeszcze wodoodporny, ma taką niebieską kreseczkę i jest duuuużo gorszy od zwykłego, więc uważać przy zakupie.

    Już się nie mogę doczekać kiedy dorwę złotego FLE :) Dopiero wchodzi do sklepów, więc będę miała pewność, że jest świeżutki, niemacany, nieodkręcany, niewyschnięty, nieleżący kilka miesięcy na podgrzewanej półce itp... Świeżutki, złociutki, móóóój.

    Zdjęcia pochodzą ze stron: 
    http://www.shopmania.pl/kosmetyki-damskie/p-maxfactor-false-lash-effect-pink-mascara-black-4833394 
    http://babicsek.blogspot.com/2010/04/max-factor-false-lash-effect.html
    http://alejka.pl/max-factor-false-lash-effect-black-limitowana-purple.html
    http://art8amby.wordpress.com/2011/04/04/max-factor-false-lash-effect-fusion-mascara-2011-ad-campaign/
    http://www.shopmania.pl/kosmetyki-damskie/p-maxfactor-false-lash-effect-fusion-black-mascara-8134595