24 marca 2013

Węglem w niedoskonałości

Dzisiaj pokażę wam zapowiedź dwóch nowości Garnier, przeznaczone do skóry tłustej z niedoskonałościami. Do serii Garnier Czysta Skóra Active dołączą: Krem oczyszczający i Żel peelingujący. I to nie takie zwykłe bo wzbogacone o... absorbujący węgiel. Tak właśnie, węgiel.



Formuła obu produktów, łączy antybakteryjne działanie kwasu salicylowego z węglem o znanych właściwościach absorbujących i oczyszczających, prawdziwym „magnesem na zanieczyszczenia”. Jak się okazuje węgiel potrafi absorbować nadmierną ilość sebum i eliminuje zanieczyszczenia skóry. Tym samym wydaje się być idealnym sprzymierzeńcem w walce z niedoskonałościami.


Żel peelingujący z absorbującym węglem - musujący żel peelingujacy zawiera cząsteczki głęboko złuszczające i ułatwia redukcje niedoskonałości.
 
 
Rezultaty:
* Usunięte wszelkie niedoskonałości
* Ograniczone wydzielanie sebum
* Złuszczony martwy naskórek
* Mniej liczne i wyraźnie bledsze niedoskonałości
 
Krem oczyszczający z absorbującym węglem - o grafitowym kolorze bardzo dobrze się pieni i łatwo spłukuje.


Rezultaty:
* Usunięte wszelkie niedoskonałości
* Ograniczone wydzielanie sebum
* Mniej liczne i wyraźnie bledsze niedoskonałości

Cena zarówno żelu jak i kremu, to około 17zł za 150ml tubkę. 

Jestem bardzo ciekawa obu produktów, najbardziej tego jak bardzo są czarne i czy mocno brudzą umywalkę :D Co prawda moje skóra jest bardziej mieszana niż tłusta, ale magiczny środek do walki z zaskórnikami to by mi się przydał.

Źródło zdjeć:
http://avanti24.pl/moda/1,103638,13553283.html

14 komentarzy:

  1. Też mam masę zaskórników i jak na razie nic nie działa więc na pewno wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jestem tego ciekawa :) W sumie czarny żel to by była ciekawa odmiana :)

    OdpowiedzUsuń
  3. też jestem ciekawa czy efekt jest taki dobry jak piszą. Kiedyś, dawno,dawno używałam tego typu kosmetyki z Garnier, ale już dawno przestałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawe, godne zauważenia. Zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Firmę garnier bardzo lubię i cenię. Jednak ta seria sprawiła że moja skóra wołała o pomste do nieba.
    Używałam z tej lini kremu, zelu toniku i maseczki. Więcej na pewno do nich nie wrócę. Moją twarz po prostu płoneła po użyciu tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  6. Francuska_Fantazja24 marca 2013 21:57

    Miałam kiedyś jakiś produkt Garniera do mycia twarzy w bardzo podobnym opakowaniu do tych i byłam bardzo zadowolona- fajnie oczyszczał pory i zaskórników otwartych było faktycznie mniej;) Na ten też się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapowiada się całkiem ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie polecam produktów garniera, po ostatnim ( ten w pomarqanczowej tubce) miała poparzoną skóre, lecznie- tydzien dosutnie i na skóre sterydów, spuchnieta twarz, ogolnie masakra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doustnie oczywiscie :D
      Bo zapachniało perwersją ;)

      Usuń
  9. Ciekawe, wykorzystanie węgla w walce z niedoskonałościami? Będę poszukiwać tych produktów na drogeryjnych półkach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten produkt chyba wymyślili ślązacy ;D

    OdpowiedzUsuń