Oto moi pocieszyciele :
3 maseczki Ziaja: oczyszczająca z glinką szarą, regenerująca z glinką brązową i nawilżająca z glinką zieloną.
2 zestawy kuracji w ampułkach z Rossmanna. Hydro już raz miałam, bardzo ładnie nawilżały i koiły cerę, więc pewnie jeszcze nie raz będę do nich wracać. Co do Anti-Age... Czułam wewnętrzną potrzebę przetestowania, dlatego kupiłam.
Kompres nawilżająco - regenerujący z miodu i proteiny mleczne, Z Apteczki Babuni, Joanny, pędzelek do eyelinera Catrice (kupiłam kilka dni temu w Gdańsku, ale stwierdziłam, że zasłużył na zdjęcie) i Lactacyd. Jakiś czas go nie używałam, teraz wracam i obiecuję nie opuszczać go przez dłuuugi czas, bo jednak nie ma dla mnie nic lepszego w tej dziedzinie ;)
Szampon i odżywka Alterra, Morela i pszenica. Teraz są w promocji w Rossmannie za 6,99zł. Poużywamy, ocenimy. Nadzieje są duże.
Różowe słuchaweczki. Nie wiem czemu kupiłam różowe. Ostatnio tak namiętnie niszczę kolejne słuchawki, że w sumie mogę sobie postawić za cel przetestowanie wszystkich kolorów tęczy.
Sierpniowe Glamour ;)
Farba dla mamy, z bardzo ładną panią na pudełku, też w promocji w Rossmannie za 25,99 + gratis apaszka projektu Zienia.
O taka, w niebieskie motylki.
Zielona truskawkowa Nestea i waniliowo-wiśniowy 7days Double, którego zamierzam za chwilę skonsumować.
Miałam tę maseczkę regenerującą i bardzo ją polubiłam :)
OdpowiedzUsuńOdreagowanie to bardzo ważna rzecz... ;D
OdpowiedzUsuńJa mam zamiar jutro odreagować...choćby tą kiepską pogodę.
Na Alterrę mam ochotę od dawna, ale sama nie wiem..
kosmetyki-essal.blogspot.com