1 sierpnia 2011

Uwaga, ćwiczę.


Zacznę może od tego, że jestem najbardziej leniwą osobą na świecie. Fakt ten udokumentowany jest naukowo, czekam na dyplom, medal i inne wyróżnienia.

Gdy z mojego wspaniałego życia, pozbawionego wszelkiego ruchu, sportu i jakiegokolwiek wysiłku fizycznego, odpadł jeszcze w-f, to już był szczyt.
Pewnego dnia, razem z moją również ponad przęciętnie leniwą współlokatorką, po uroczej rozmowie z cyklu „znowu przytyłam”,”nooo, ja też”, postanowiłyśmy to zmienić.

Zasadą numer był zakaz jedzenia chipsów. Z dopuszczalną jedną paczką miesięcznie, z okazji napięcia przedmiesiączkowego.
Zasada numer dwa to wspólne ćwiczenia, jak najczęściej się da.

O ile z chipsami się nawet udało, a przynajmniej faktycznie mocno ograniczyłyśmy spożycie, w porównaniu z tym co było... Tak już z ćwiczeniami - porażka. Przez jakiś czas udawało się może z 2-3 razu w tygodniu, ale z nadejściem sesji nastąpił koniec.

Zaczęły się wakacje, wróciłam do rodzinnego domu i tak siedzę nic nie robię, więc równie dobrze mogę zadbać o siebie, prawda?
Prawda. Szoruję się dzielnie szorstką gąbką syrenką, wcieram niszczycieli cellulitu w strategiczne części ciała, rano i wieczorem, piję dużo wody, oraz zielonej herbatki i jest coraz lepiej. Opracowałam sobie nawet ładny zestaw ćwiczeń. I przez ponad tydzień go o dziwo wykonywałam. I nadeszły praktyki, i co? I znowu nic mi się nie chce.

Aleeee... Dzisiaj 1 sierpnia, ładna data, obiecuję wam w tym oto pięknym, blogowym miejscu, że od dzisiaj będę regularnie ćwiczyć. I tego się trzymam.

Teraz czas na najlepsze, przedstawiam wam mój cudowny zestaw ćwiczeń. Może ktoś się zainspiruje ;>
  •  Tamilee Webb - Ja chcę mieć takie pośladki. Półgodzinny filmik, z dwiema seriami ćwiczeń na pośladki. Film można ściągnąć z chomika. Póki co wykonuję tyko pierwszą serię, czyli 15 minut. Jestem po tym cała spocona i chcę umrzeć, czyli chyba działa.Jak już nie będę umierać, to może ruszę też drugą część. Są też zestawy "Ja chcę taki brzuch", "Ja chcę takie ramiona" i "Ja chcę takie ciało".


  • Tiffany Rothe - 10 min Booty Shaking Waist Workout. Tiffany nagrywa filmiki z ćwiczeniami na różne partie ciała i wrzuca je na You Tube’a. Gdy mam lepszy dzień, wybieram sobie kilka jej filmów, gdy gorszy tylko te na talię. Ciekawostka: część filmików jest w dwóch wersjach, po angielsku i po hiszpańsku, więc się jeszcze można nowego języka nauczyć ;)
Fot. http://thenewyogamatworkout.com/buydvd.html

  • 8 min Abs, 8 min Arms, 8 min Legs – klasyczne już 8 minutowe filmiki z panem w lycra’owym ubranku :D 8 min Buns nie dawałam rady, wiec na ich miejsce przyszło ja chce takie pośladki Tamilee. Z kolei jej "ja chce takie ramiona" są dla mnie na razie zbyt zabójcze, więc wróciłam do 8 min Arms. W miejsce 8 min Abs, czasem gdy mam więcej czasu robię "ja chce taki brzuch".


Wybrałam te ćwiczenia, bo nie wymagają dużo czasu, miejsca, ani żadnych specjalnych urządzeń. Wszyscy instruktorzy są taaaacy sympatyczni i pocieszni :) A same ćwiczenia są na prawdę skuteczne. Czuję, że mięśnie pracują, cała się pocę, czasem pojeczę, że nie dam rady, ale jednak przeważnie daję radę. 

Szukam jeszcze jakiegoś ładnego zestawu na rozciąganie. Może ktoś coś znalazł?

Wszystko byłoby pięknie, gdyby coś mnie jeszcze zmusiło do systematyczności...
 
Co ciekawe, najlepiej mi się ćwiczy słuchając Shakiry, 
Shakira więc zostaje patronką tego wpisu.
 

2 komentarze:

  1. ja z kolei odwrotnie - będąc jeszcze na studiach uwielbiałam chodzić na fitness - miałam klub 5 minut spacerkiem :) a teraz mieszkam w UK, kluby fitnessu są za drogie, a w domu nie potrafię się zmotywować :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Tamilee na brzuch i ten koleś w obcisłych gaciach są świetni - tzn. ich ćwiczenia ;) Dają rezultaty.

    OdpowiedzUsuń