Dzisiaj na szybko. Chcę się wam pochwalić moim pierwszym świątecznym prezentem tej zimy ;) Odebrałam dziś z poczty paczuszkę od właścicielki bloga Mała rzecz a cieszy, a w niej... tego oto uroczego aniołka z makaronu :D
Zdjęcie niewyraźne, ale mój aparat ledwo żyje, a aniołek się błyszczy, więc nie było szans żeby wyszło ładnie :P
W sumie aniołki były trzy, ale mimo bezpiecznego opakowanka, jednemu poodpadały ręce, a drugiemu skrzydełka :P Ale przynajmniej ten jeden doleciał do mnie w całości i zajął honorowe miejsce na mojej półce.
Koniecznie zajrzyjcie na bloga Mała rzecz a cieszy. Znajdziecie tam między innymi instrukcję wykonania takiego właśnie makaronowego aniołka (i wyraźniejsze zdjęcia ;)) KLIKU i wielu innych ciekawych rzeczy.
A teraz zmykam na zajęcia. Nie ma to jak siedzieć do 20 na uczelni...
Zdjecie co prawda niewyraźne ale aniołek i tak jest uroczy:)
OdpowiedzUsuńśliczny
OdpowiedzUsuń;)
Konkurs-wygraj buty!
fajne są te dzieła z makaronu, potrafią wyglądać naprawdę profesjonalnie|:]
OdpowiedzUsuńCudne, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńMakaron jest niesamowity! Jak mój brat niedawno przyniósł ramkę na zdjęcia, jaką wykonał w szkole to oniemiałam. Zrobił ją z makaronu i całość pokrył złotym sprejem. Robi wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńAniołek równie piękny^^
Makaron zawsze wydawał mi się być taki banalny a tu proszę, ma tyle zastosowań :D
UsuńJeśli coś odpadło to polecam klej magik - przykleić i pozostawić na długo do wyschnięcia!
OdpowiedzUsuńA już myślałam że sama zrobiłaś;) Boski jest:)
OdpowiedzUsuńJa też dzisiaj miałam do 20 zajęcia :( Przepiękny aniołek :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
Niesamowite jest to, że mała rzecz potrafi dać tak wiele radości. A ile radości daje przygotowanie takiego małego podarunku. Wszystkiego dobrego na święta.
OdpowiedzUsuńekstra ;D
OdpowiedzUsuńUmiem robić takie ozdoby:-)
OdpowiedzUsuń