19 grudnia 2012

Aniołek z makaronu

Dzisiaj na szybko. Chcę się wam pochwalić moim pierwszym świątecznym prezentem tej zimy ;) Odebrałam dziś z poczty paczuszkę od właścicielki bloga Mała rzecz a cieszy, a w niej... tego oto uroczego aniołka z makaronu :D


Zdjęcie niewyraźne, ale mój aparat ledwo żyje, a aniołek się błyszczy, więc nie było szans żeby wyszło ładnie :P

W sumie aniołki były trzy, ale mimo bezpiecznego opakowanka, jednemu poodpadały ręce, a drugiemu skrzydełka :P Ale przynajmniej ten jeden doleciał do mnie w całości i zajął honorowe miejsce na mojej półce.

Koniecznie zajrzyjcie na bloga Mała rzecz a cieszy. Znajdziecie tam między innymi instrukcję wykonania takiego właśnie makaronowego aniołka (i wyraźniejsze zdjęcia ;)) KLIKU i wielu innych ciekawych rzeczy.

A teraz zmykam na zajęcia. Nie ma to jak siedzieć do 20 na uczelni...

12 komentarzy:

  1. Zdjecie co prawda niewyraźne ale aniołek i tak jest uroczy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne są te dzieła z makaronu, potrafią wyglądać naprawdę profesjonalnie|:]

    OdpowiedzUsuń
  3. Makaron jest niesamowity! Jak mój brat niedawno przyniósł ramkę na zdjęcia, jaką wykonał w szkole to oniemiałam. Zrobił ją z makaronu i całość pokrył złotym sprejem. Robi wrażenie ;)
    Aniołek równie piękny^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Makaron zawsze wydawał mi się być taki banalny a tu proszę, ma tyle zastosowań :D

      Usuń
  4. Jeśli coś odpadło to polecam klej magik - przykleić i pozostawić na długo do wyschnięcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. A już myślałam że sama zrobiłaś;) Boski jest:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też dzisiaj miałam do 20 zajęcia :( Przepiękny aniołek :)

    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowite jest to, że mała rzecz potrafi dać tak wiele radości. A ile radości daje przygotowanie takiego małego podarunku. Wszystkiego dobrego na święta.

    OdpowiedzUsuń
  8. Umiem robić takie ozdoby:-)

    OdpowiedzUsuń