22 września 2011

Recenzja podkładu od Make-up Star Cosmetics


Dzisiaj recenzja podkładu FOUNDATION COMBINATION SKIN firmy MAKE-UP STAR COSMETICS.

fot. http://www.m-u-s.pl/

Wstępik:
Wyjątkowa formuła, której zadaniem jest perfekcyjny makijaż, daje efekt naturalnego i świeżego wyglądu skóry przez cały dzień. Zawiera nowoczesny polimer- wspaniale, optycznie wygładzający zmarszczki, dający odczucie miękkiej i wyjątkowo jedwabistej skóry. Dodatek Nylonu- struktura mikrogąbek, zapewni idealnie matową, gładką i miłą w dotyku cerę. Specjalnie przygotowana formuła fluidu gwarantuje kamuflaż niedoskonałości skóry- plamy, przebarwienia, zmarszczki. Wyjątkowo świeży i naturalny, zabezpiecza przed czynnikami zewnętrznymi- promienie UV, wiatr, zimne powietrze. Idealna, równomierna aplikacja oraz długotrwały efekt.

Skład:
Aqua, Cyclopentasiloxane, Hydrogenated Polydecene, HDI/ Trimethylol Hexyl-Lactone Crosspolymer, Isododecane, Caprylic/Capric Triglyceride, Nylon-12, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Glycerin, Propylene Glycol, Dimethicone Crosspolymer, VP/Hexadecene Copolymer, Squalane, Magnesium Sulfate, Silica, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Sodium Hyaluronate, Ascorbyl Palmitate, Retinyl Palmitate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben, Propylparaben +/- [CI 77891, CI 77491, CI 77492, CI 77499].

Do testów otrzymałam wszystkie 3 dostępne odcienie podkładu. 


Tak się prezentowały na stronie:

fot. http://www.m-u-s.pl/


A tak się prezentują w rzeczywistości:


Ciemność widzę, ciemność...

No ale dobra, pomyślałam że skoro zobowiązałam się do testowania, to muszę spróbować.

I dzielnie używałam najjaśniejszego odcienia. O dziwo kolor po nałożeniu na twarz nawet mi pasował. Ale tylko dlatego, że po wakacjach we Włoszech miałam najciemniejszą opaleniznę w historii mojego życia. Teraz powoli blednę i już jest za ciemny.

A strasznie szkoda. Bo podkład sam w sobie jest bardzo dobry. Ma dość rzadką konsystencję, ale świetnie kryje. Wystarczy dosłownie odrobinka, aby wykonać makijaż. Podkład jakby wtapia się w skórę. Cera jest jednolita, gładka i matowa. Nie jest to mocny mat, tylko taki naturalny. Kilka razy użyłam podkładu jedynie punktowo, zamiast korektora i w tej roli również świetnie się sprawdził. Nie spływa, nie ściera się, nie zapycha porów i nie podkreśla suchych skórek.

Wszystko fajnie, tylko te koszmarne kolory...

Tutaj jeszcze porównanie z Missha - Perfect Cover BB Cream No. 21.


Ciekawostka: po próbie zmycia tych swatchy mydełkiem i wodą, nadal miałam ciemne ślady na przedramieniu :P Ale mleczkiem do demakijażu zeszło bez problemu ;)

Marka MAKE-UP STAR COSMETICS jest nowa. Jej pomysłodawcą jest Dominik Ćwiklik, doświadczony charakteryzator filmowy.

Na stronie http://www.m-u-s.pl  wyczytałam, że firma planuje wprowadzić również różne bazy, pudry, korektory i inne podkłady. I w sumie jestem ich bardzo ciekawa, bo formułę podkład ma świetną. Tylko prrrroszę o transparentny puder i ludzkie kolory korektorów i podkładów ;)

Podsumowując, jeśli czytasz tę recenzję i:
Jesteś mulatką – jak najbardziej polecam ten podkład ;)
Pracujesz w MAKE-UP STAR COSMETICS – ślicznie proszę o jaśniejsze odcienie. Dużo jaśniejsze ;) 
Jesteś bladolica, jak ja - możesz wyrazić swe oburzenie na producentów podkładów, z zamiłowaniem do ciemnych kolorów, w komentarzach ;)

10 komentarzy:

  1. Do mnie jakiś odcień na pewno by podpasował, ale faktycznie mogliby dodać jaśniejsze kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej firmie :) Kolor light wydaje się być idealnym dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie ten najjaśnieszy byłby dobry,ale ogólnie dziwne kolorki. No i ta trwałość (zmywanie ich z reki :P )jest na +

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, trochę ciemne to towarzystwo, ale pewnie mogłabym używać light.

    OdpowiedzUsuń
  5. patrzę na odcień natural i nie wierzę - kto ma aż taki RÓŻOWY pyszczek? jeśli ktoś chce się ześwinkować, proszę wybrać ten odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znalazłam bym dla siebie koloru.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyrażam swe oburzenie na producentów podkładów, z zamiłowaniem do ciemnych kolorów, o!
    XD

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Haha, ja mam light i natural ;) Używam light na codzień, bo działa on jak natural w typowych podkładach. Natural jest różowawy, ponieważ służy do mieszania z innymi odcieniami tego podkładu, aby uzyskać jak największą gamę kolorystyczną. A tan służy do przyciemniania, no i również jeśli ktoś ma ciemną karnację. Podsumowując, tych podkładów powinno się używać "zespołowo", do cieniowania nimi twarzy już na wstępie (tak zamiast bronzera). Jeśli któraś jest bladolica, polecam dodać troszkę kremu hydro i powinno być okej, można jeszcze przybielić pudrem, jak to się robi w wizażu ;) Słowem, dla większości z Was pasował by podkład light, a jest on naprawdę dobry. Poza tym stworzony przede wszystkim dla charakteryzatorów.

    OdpowiedzUsuń