Illegal Length to maskara, która dzięki zawartości nylonowych mikro-włókien (wykorzystywanych do produkcji sztucznych rzęs) w widoczny sposób przedłuża rzęsy nawet o 4 mm. Za ich przytwierdzenie do rzęs odpowiada specjalnie w tym celu stworzona szczoteczka, która pokrywa kosmetykiem nawet najtrudniej dostępne włoski.
Maskara promowana jest hasłem: „Długość tak imponująca, że powinna być zakazana”.
Ekhm... Zakazane to powinno być używanie sztucznych rzęs w reklamach tuszy :/
Sugerowana cena to 31,00 zł.
Lubię mieć maksymalnie wydłużone rzęsy, jednak maskary z włókienkami zawsze mnie trochę przerażały. Bo co jest jak włókienko się odczepi i mi wpadnie do oka? Ałaaa... No właśnie. Oczywiście nie mówię, że tak jest i w tym przypadku. Technika idzie do przodu, może robią już nieodpadające włókienka. Ale ja wciąż mam moją traumę z czasów wczesnej młodości i nie wiem czy ją kiedyś pokonam :P
Źródło zdjęć i informacji:
http://www.nowoscikosmetyczne.pl/home,mainMethod,2
http://www1.shoppersdrugmart.ca/en/Beauty-And-Body/Brands/Maybelline.aspx
http://www.beautesse.at/Make-up/Makeup-News/Maybelline-Illegal-Length.html
Oprócz Colossal Volum' Express żaden tusz od Maybelline mnie nie zachwycił, więc i za ten podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy nie da przypadkiem efektu pajęczych nóżek
OdpowiedzUsuńA ja lubię tusze od Maybelline i myślę, że ten wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie bardzo fajne i ciekawe. Napewno przykuje oko kazdej kobietki.
OdpowiedzUsuńJa rowniez nie przepadam za maskarami z wlokienkami poniewaz po jakims czasie zaczna opadac i nie wyglada to estetycznie.
Moze jednak ta maskara okaze sie inna.
ciekawego jestem tego tuszu
OdpowiedzUsuńTez nie znoszę tych wydłużających , jaka by to nie była marka zawsze wpadają mi do oka i rujnuja cały efekt makijażu :(
OdpowiedzUsuńPanie, takie rzeczy tylko w Erze :))
OdpowiedzUsuńZobaczymy, może akurat coś ciekawego stworzyli;)
ta linijka na pierwszym zdjęciu... mogę tylko napisać "trololo".
OdpowiedzUsuńAle masakra ;) Nielegalne to powinno być takie bezczelne obrabianie zdjęć reklamowych w photoshopie ;P
OdpowiedzUsuńomg... jakie sztuczne rzęsy zapodali na tym zdjęciu reklamowym...taa, na pewno ktoś uwierzy w ten efekt:P
OdpowiedzUsuńNie lubię reklam tuszy tej firmy bo do każdej jednej dają dziewczynę z doklejonymi sztucznymi rzęsami... Inna sprawa, że Maybelline jako taka produkuje dość słabe jakościowo tusze. Przynajmniej w moim przypadku jeszcze żaden się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńCiekawe,ciekawe zobaczymy czy tym razem również będą sztuczne rzesy w reklamie:)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za tuszami z włóknami bo jak mówisz mają one tendencję do wpadania do oka...A jak się nosi czasem soczewki to jest droga przez mękę....
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nielegalnie mogli by odczepić modelkom reklamującym tusz te badziewne sztuczne rzęsy od kącika do kącika:P aczkolwiek jestem ciekawa efektu na przeciętnych rzęsach:)
OdpowiedzUsuńZ reklamą przesadzili. Nie kupię i już :)
OdpowiedzUsuńTe reklamy różnych tuszy do rzęs to są przesadzone...
OdpowiedzUsuńzapowiada sie ciekawie, mialam kiedys nadbudowujacego loreala i byl calkiem niezly!
OdpowiedzUsuńDość drogi ten tusz, mnie tusze Maaybelline jakoś nie powalają, ostatnio testuje dwa Oriflame no i jak na moje malutkie rzęski dają rade
OdpowiedzUsuńno ja zaraz po niego idę bo w super pharmie jest w promocji za 24 zł. do tej pory używałam shocka z avonu. świetny tusz no i Volum` Express One by One z "Maybe" i muszę przyznać, że jest całkiem niezły :)
OdpowiedzUsuńhmmm chyba zakupie ;)
OdpowiedzUsuńNie dziala!!!!!!!!!!! badziewie jak nie powiem co
OdpowiedzUsuńskleja rzesy,jakis wodnisty nie polecam