22 sierpnia 2012

Historia zaginionej paczki

Kilka miesięcy temu, dokładnie w maju, wspominałam wam (o TU), że biorę udział w konkursie organizowanym przez markę Elancyl. Wygrać, nie wygrałam, ale zostałam wyróżniona i w nagrodę miałam otrzymać zestaw kosmetyków. 

Czekałam, czekałam, a paczki ani widu ani słychu. Wiedziałam, że inne wyróżnione cieszą się już swoją nagrodą (bo się pochwaliły na Facebooku ;)), a ja wciąż czekałam... Próbowałam się skontaktować z kimś z Elancyl, czy już w ogóle moją paczuszkę wysłali, ale nikt mi odpisał. Cóż, trudno. Nie lubię się kłócić ;) Tak już pod koniec lipca się poddałam i stwierdziłam, że trudno, przepadło. Tym bardziej, że czytałam wypowiedzi kilku dziewczyn, że też coś wygrały w ich konkursach, a nagrody nie ujrzały do dziś.

Siedzę sobie w zeszłym tygodniu, niczego nieświadoma w mieszkaniu, a tu dzwoni kurier, że ma dla mnie paczkę. Co ciekawe na adres, pod którym mieszkałam kilka miesięcy temu. Przed wysyłką nagrody Elancyl specjalnie prosił w mailu o potwierdzenie adresu i na 100% podałam nowy, specjalnie sprawdziłam ;) Wysłali na stary :P 

Wytłumaczyłam panu, że tam nikt już nie mieszka, podałam nowy adres iii... Przez kilka dni nic :P Ale wczoraj znowu zadzwonił pan kurier nr 2 z informacją, że pan kurier nr 1 dał mu moją paczkę. Ooook. Tak oto paczka ostatecznie znalazła się w moich rękach. Happy end. 

Co ciekawe przewidywana data dostarczenia paczki podana na kartonie to, uwagaaa: 2 lipca. Ciekawe gdzie była przez te półtora miesiąca ;D

Nie denerwowała mnie ta cała sytuacja tylko dlatego, że to była nagroda. No i miałam większe zmartwienia w międzyczasie. I jestem jedną z najspokojniejszych osób żyjących na tym świecie. Ale gdyby to było coś za co zapłaciłam i miałabym czekać tyyyyle czasu, to chyba bym kogoś zamordowała :P

Na koniec pokażę wam jak prezentuje się moja wędrująca nagroda.


Od lewej: torba, zegarek
Tonizujący żel pod prysznic
Koncentrat Brzuch-Talia 
Balsam intensywnie ujędrniający do ciała
i Cellu Slim (który testowałam w ramach I etapu konkursu i bardzo fajnie się sprawdził na moich udkach ;))
 

39 komentarzy:

  1. Świetna nagroda, dobrze że w końcu do Ciebie trafiła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja bym się wkurzyła! Nieważne czy coś wygrałaś, kupiłaś, etc. Jeśli firma zobowiązuje się coś wysłać, jakiś produkt, to powinna to wykonać, a nie zwlekać tyle czasu! Ja rozumiem - do miesiąca... Ale tyyyyle miesięcy? No way! Najważniejsze jednak, że wszystko dobrze się skończyło i możesz cieszyć się kosmetykami ;).

    PS Ja jeszcze w zimie wygrałam u jednej z blogerek rozdanie-niespodziankę i do tej pory nie ujrzałam nagrody. Napisałam jej jednego maila, ta odpisała, że już ma przygotowane paczki, ale tej do tej pory nie widziałam. Według mnie trochę niepoważne takie coś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak wygrałam raz rozdanie u blogerki, po czym dziewczyna totalnie zginęła z internetowego świata. już nigdy nie napisała żadnej notki, ani nie odpisywała na maile ;)

      Usuń
  3. Ale co,warto było poczekać;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej ;) jeżeli masz ochotę zostać testerką kosmetyków firmy Mariza - zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ulala gratuluję :) Ważne że dotarła i aż taka niespodzianka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny zbiorek, dobrze, że dotarł szczęśliwie:]

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, że w końcu do Ciebie dotarła ta paczuszka!

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyli cuda jednak się zdarzają ;)
    Fajny zegarek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. alleluja! ;D w sumie tak teraz myślę, że jedna paczka ze współpracy też mi kiedyś zaginęła. może dotrze za pół roku? ;)

      Usuń
  9. Historia z happy endem. Fajne kosmetyki dostałaś :) Ciekawe, co się działo z tą paczką przez tyle czasu. Zazdroszczę ci spokoju, bo ja już bym 100 razy się zdenerwowała :) Na moim blogu trwa konkurs, więc serdecznie Cię zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdzieś pewnie leżała biedna, zapomniana i niekochana ;)

      Usuń
  10. No nieźle dobrze ze w końcu doszła:)

    OdpowiedzUsuń
  11. mam nadzieję, że warto było czekać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przez te 1,5 miesiąca to glonami obrosła Twoja nagroda, dlatego taka zielona :D A tak poważnie to ciekawe te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. no to dobrze że chociaż dotarła! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak cudnie zielono!:) podoba mi się!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. jak to mowią lepiej pozno niz wcale:)


    zapraszam do mnie, niedawno zaczęłam ale mam nadzieję że znajdziesz coś co Cię zainteresuje:)

    OdpowiedzUsuń
  16. dobrze, że znalazła drogę do swojej właścicielki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobrze, że w końcu dostałaś paczkę. Mnie to już chyba nic nie zdziwi :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękny zegarek. Też bym chciała taki wygrać, ahh ;)

    http://vanilias.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. dobrze że dotarła :))
    zegarek fajny

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajna nagroda. Dobrze, że w końcu dotarła do Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Najważniejsze, że w końcu, po wielu latach hehe doszła :) Super nagrody kosmetyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Chyba warto było tyle czekać...:)

    OdpowiedzUsuń
  23. dobrze, że paczka doszła :D ! ciekawa jestem tych kosmetyków:))

    OdpowiedzUsuń
  24. gratuluję :)

    Kochana, zapraszam na GIVEAWAY na moim blogu, do wygrania cudowne sukienki :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Widzę, że bardzo lubisz pisać, dlatego zapraszam na stronę www.fragmenty.net. Dodaj swój fragment do opowieści. ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. no proszę hehe , dobrze że dotarła :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ojej, zazdroszczę nagrody <3
    A co do zaginionych paczek to tak to już jest :/
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń